W ubiegłym tygodniu zima, a z nią i pierwszy śnieg, po raz kolejny zaskoczyła wrocławskich drogowców. Myślała, że mną pójdzie jej równie łatwo, ale niestety dla niej, a stety dla mnie, srogo się pomyliła 😉
Pierwszy śnieg
Prawdziwy dandys bowiem w modzie, tak jak w pozostałych dziedzinach życia, jest przygotowany na praktycznie każdą ewentualność. Tak jak kiedyś byłbym w stanie śmigać po mieście dość mocno odkryty (czasami nawet bardziej, niż dwupółkulowcy), tak obecnie opakowuje się szczelnie przy kilku stopniach na plusie. W tym miejscu idealnie pasowałby mem z różnicą odczuwania temperatury z porą roku czy wiekiem. Ale nie będę go wstawiał, bo popełniłbym straszny grzech zaburzając harmonię tej sesji, która jest dziełem Adama Ptaka, naszego zespołowego speca od niebanalnych ujęć.
W dniu zdjęć liczyliśmy, że padający śnieg choć na chwilę zelżeje, byśmy byli w stanie przeprowadzić te sesję bez nadmiernego pośpiechu. Chwilę po wyjściu opady przybrały na intensywności, co przełożyło się na konieczność przerywania akcji co kilka minut i ustawicznego wycierania obiektywu. „Śnieżyca” jednak okazała się niezwykle klimatyczna i już dawno z żadnej sesji nie byliśmy tak zadowoleni. Tak, zdajemy sobie sprawę, że w ostatnim czasie robiliśmy ich nieco mniej. Naszym noworocznym postanowieniem jest powrót do tej formy dandysiej ekspresji i jeśli ich Wam brakowało, to dajcie nam o tym znać w komentarzach.
Postanowiłem wprowadzić na gruncie swojej garderoby tę zasadę, którą często rekomenduję klientom w ramach usługi personal shoppingu (więcej na ten temat wkrótce). Idąc za nią powinno się poważnie przemyśleć, czy rzeczy, których używamy sporadycznie, bo nieustannie przegrywają z innymi, są nam rzeczywiście niezbędnie potrzebne. Z tego właśnie powodu jeszcze kilka tygodni temu przy autoprzeglądzie szafy chciałem się tego płaszcza pozbyć, bo często przegrywał z ulubionym jasnobeżowym ulsterem od Zacka Romana. Patrząc na dzisiejszą sesję jednak nie dziwię się dlaczego zbiera on tyle serduszek na Instagramie. Jest to po prostu jeden z tych modeli, który nie jest może super uniwersalny, ale na pewno robi wrażenie, kiedy dobrze się go opakuje. Np. klasykami w stylu preppy, bo mało co pasuje tak dobrze do dwurzędowego płaszcza z paskiem,
Idąc za sugestią projektantów na kończący się właśnie sezon postanowiłem także wrócić do sztruksu. na chłopski rozum można stwierdzić, że najłatwiej będzie to zrobić w temacie spodni. Nic bardziej mylnego! Przejrzałem dziesiątki stron internetowych, schodziłem kilometry po galeriach i sklepach w poszukiwaniu dobrze leżącej pary, która byłaby dopasowana, acz nieprzesadnie, dobra na długość jak i z sensownym stanem. W każdym z mierzonych modeli nie dało rady zgrać wszystkich trzech czynników. Model z Zary zapewnia odpowiednią ilość luzu i ma świetny wysoki stan, ale po podciągnięciu wypada z jakieś 5 cm za krótki. Ten od Christiana Berga zaś byłby całkiem miodny, gdyby rozmiarówka nie rozpoczynała się od bardzo regularnego 48, które, pomimo przytycia kilkunastu kilogramów od zeszłego roku, nadal byłyby w stanie pomieścić jeszcze połowię mnie.
I wtedy do sklepu online Massimo Dutti wróciła 40-tka z modelu, który już przy początku kolekcji bardzo mi się spodobał. Kto wie, może nie ma tutaj przypadku? A jeśli widzieliście gdzie fajnie leżące sztruksy w dobrej cenie, to możecie także podrzucić informację czy link.
Pierwszy śnieg – Oceń ten zestaw!
Foto – Adam Ptak
Płaszcz – Zara (podobne: McNeal (jednorzędowy), Zack Roman)
Szalik – Lancerto (podobne: Vistula, Lancerto)
Rękawiczki – Vintage (podobne: Kalta, Eem Fashion, Zack Roman, Roeckl)
Koszula – Zack Roman (podobne: Tatuum, Jack&Jones, Abercrombie&Fitch, Gant, Osovski,
Krawat – Brooks Brothers (podobne: Vistula, John Malker, Van Thorn)
Kardigan – TmLewin (podobny: Lancerto)
Marynarka – Lancerto
Sztruksy – Massimo Dutti (podobne: Zara)
Balmorale – Yanko
Ten sam zestaw (bez płaszcza oczywiście) miałem na sobie w ostatnim nagraniu na naszym kanale na YT, które poświęciliśmy tematowi rodzajów i właściwości włókien używanych w modzie, zarówno męskiej jak i damskiej. Zapraszam do obejrzenia, o ile jeszcze go nie widzieliście:
Zachęcam także do odwiedzania naszej zakładki “Polecane”: http://bit.ly/DandycorePolecane.W jej ramach znajdziecie wiele ciekawych produktów, poprzez zakup których wspieracie dalszy rozwój dandysich miejsc w Internecie. Nowe propozycje czekają na was zawsze w poniedziałkowy wieczór, więc jest to najlepsza pora, by do niej zajrzeć 🙂
Dzięki za uwagę i pozdrawiam.
W imieniu całego zespołu Dandycore,
Dawid Tymiński
Minus za krawat, pasuje jak pięść do nosa 🙂
Doprecyzujesz dlaczego Ci się nie podoba w tym zestawieniu? 🙂
Sam w sobie jest ładny. Tutaj bije po oczach intensywnymi kolorami i jedwabnym błyskiem co trochę w moim odczuciu gryzie się z fakturami reszty ubioru. Jakiś bardziej matowy, wełniany czy mieszanka i pewnie byłby max 😉
Zestaw bardzo fajny kolorystycznie. Zgadzam się z Krzysztofem, że stonowany krawat dużo lepiej by pasował. Dałem 5, bo efekt „na 6” psują też spodnie, które są świetne kolorem i fakturą, ale ta harmonijka na całej długości troszkę słabo wygląda :/.
Zima, temperatury okołozerowe. Najpierw krytyka gołych kostek a później zaprezentowanie się bez czapki na głowie. Brawo ty!
Około zerowe i czapka? Bez przesady na – 10 spokojnie można po mieście pospacerować. Tylko skarpety i buty dłuższe aby śnieg się do butów nie sypał.. Pozdrowienia z Podlasia.
Na Podlasiu nie odśnieżają? Uuu, słabo…
Przez głowę ucieka blisko 30% ciepła produkowanego przez organizm, więc zimą należy dbać o komfort (tu taki popularnonaukowy link od Rosjan, więc ludzi którzy o mrozie mają niejakie pojęcie https://pl.sputniknews.com/swiat/201901019396557-czapka-zdrowie-sputnik/). I tyle. Nie zamierzam nikogo przekonywać. Jak kto chce to może nawet zimę przechodzić bez rękawiczek, dandysio chuchając i zacierając dłonie…
Ta zima zostanie w Polsce na dłużej. Prognozy są takie, że choćby do końca miesiąca. I ta powyższa prognoza jest najbardziej optymistyczna. W kwestii stylizacji jak zwykle wysoki poziom. Pozdrawiam.