czyli o brodzeniu w wodzie i idei komunikacji
Co łączy uroczyście ubrany stół w środku lasu, sklonowanego człowieka oraz charyzmatycznego kapłana brodzącego w wodzie? Dandycore! Dziś zapraszamy Was na wycieczkę po kadrach inspirowanych tym, co wydarzyło się w hrabstwie Hope w stanie Montana. Żebyście nie doznali całkowitego szoku, zacznę jednak od wprowadzenia Was w temat.
Do tej sesji przygotowywaliśmy się jak nigdy wcześniej. Wszystko musiało być zgodnie z planem do tego stopnia, że Adam wyznaczył o której godzinie musimy zacząć ostatni planowany etap zdjęć, by słońce przechodziło na wprost przez liście drzewa, które będzie stanowiło istotny element tła. Do tego zakup woderów do brodzenia w wodzie, logistyka przewożenia biurka do lasu i czterokrotne przebieranie się w warunkach polowych. A wszystko to dla pewnej książki…
Stali i uważni czytelnicy pewnie zdają sobie sprawę z tego, że część z nas studiowała Public Relations. Podczas zajęć ściśle związanych z PR nie raz dało się słyszeć o “biblii public relations”. Książka, do której odwoływało się kilku wykładowców to “Public Relations: teoria, praktyka, perspektywy” autorstwa Barbary Rozwadowskiej. Książka tyleż klasyczna, co dziś, po prawie dziesięciu latach, trochę zdezaktualizowana. Wszak media i komunikacja stale ewoluują. Co więcej pani Rozwadowska miała więcej do czynienia z teorią niż praktyką. A komunikacja realnie działa i oddziałuje jedynie w praktyce.
Niektórzy z Was może wiedzą, że pracowałem ponad dwa lata w agencji PR. Tam właśnie, razem z całym zespołem, podjęliśmy się zadania stworzenia w pełni opartej na praktycznych doświadczeniach w branży książki, dotykającej problematyki PR. “Turn Your Public On” to swego rodzaju poradnik, który skierowany jest do studentów, pracowników agencji kreatywnych oraz specjalistów z działów komunikacji i marketingu w większości firm w kraju. Natchnieni wizją charyzmatycznego szefa, napisaliśmy nową biblię public relations, bardziej przystającą do praktyki i współczesnego rynku komunikacji. Stworzoną przez praktyków.
Co w sytuacji kiedy są dwie biblie w branży? Proste. Jedna z nich musi stać się Starym Testamentem, druga będzie Nowym Testamentem i to do niej będzie się odwoływać coraz więcej osób. Dlaczego, w ogóle o tym piszę? Bo jestem współautorem dwóch rozdziałów (o fotografii oraz organizacji eventów). Fotografią zajmujemy się również w ramach Dandycore.Consulting, dlatego dzisiaj pokażemy Wam jak można w luźny i kreatywny sposób podejść do tematu sesji wizerunkowej/produktowej, stosując daleko idącą analogię do jednej z najpopularniejszych gier komputerowych.
Główną oś narracji dopasowaliśmy, wspólnie z Adamem, do klimatu jednej z lepiej sprzedających się gier 2018 roku – Far Cry 5. Nawiązując lekko do samej fabuły i głównie inspirując się materiałami promocyjnymi, umieściliśmy “Turn Your Public On” w rzeczywistości, która wywołuje emocje. Skupiliśmy się przede wszystkim na postaci głównego antagonisty i jednocześnie przywódcy sekty – Josephie Seedzie, który wraz z braćmi Johnem i Jacobem przejęli kontrolę nad wspomnianym wcześniej hrabstwem Hope.
Nie próbowałem jednak odtwarzać wyglądu postaci 1:1. Momentami pokusiłem się o mocną inspirację, a czasami nawiązaliśmy tylko w ogólny sposób do tego jak zaprojektowali ich ubrania twórcy gry. Powód? Są dwa. Pierwszy – to nie jest cosplay, każda z tych stylizacji nadaje się do noszenia na co dzień, bez efektu przebrania i próbowania “za mocno”. Drugi – jeżeli jesteście fanami jakiegokolwiek wytworu kultury: gry, filmu, komiksu i chcielibyście w subtelny sposób przemycić to do swojej garderoby, zamiast np. nosić t-shirty z artworkami, to służymy pomocą! Dandycore.Consulting nie zamyka się na standardowe podejście i jeżeli waszym marzeniem jest żyć jak w filmie albo poczuć się jak w grze, ale nie chcecie wyjść na nerdów albo geeków, to jako specjaliści od wizerunku i doradcy personal shoppingowi pomożemy Wam w tym!
Joseph Seed – najwięcej zdjęć i jednocześnie najmniej odtwórstwa. Orbitujący wokół sekciarskiego smart casualu Joseph z pewnością nie pogardziłby w taką pogodę cienkimi spodniami z wysokim stanem w luźnym fasonie z sartorialnymi zaszewkami. To chyba najwygodniejsze spodnie, jakie posiadam w swojej garderobie, będące jednocześnie najbardziej wyjątkowymi i rzadko spotykanymi w ofercie sieciówek. Do tego są w kolorze tytoniu, który to kolor uważam za daleko bardziej praktyczny niż beż, a jednocześnie ciekawszy wizualnie. Do tego oczywiście nieodłączna dla tej postaci biała koszula (chyba, że akurat pojawia się półnago) oraz przykrywająca ją marynarka na ćwierćpodszewce bez konstrukcji. Mój standardowy wybór, kiedy temperatura przewyższa dwadzieścia stopni Celsjusza, a kiedy trzeba utrzymać pewien poziom formalności. Całość uzupełniłem poszetką, które lekko nawiązuje do amerykańskich barw narodowych, ciemny niebieski, czerwone i białe detale oraz mikrowzór z białych kształtów przypominających gwiazdy na fladze USA. Na nogach niewidoczne brązowe monki, ze skóry licowej. Skoro “kapłan” to i buty “monk”.
John Seed – bliski, choć nie najbliższy postaci, na której był wzorowany. Zestaw o niskim kontraście z pojedynczą dominantą w postaci kamizelki w kratę księcia Walii. Kamizelka to bardzo dobry smart-casualowy zastępca dla marynarki, szczególnie kiedy wychodząc z domu nie musimy mieć na sobie żadnego dodatkowego okrycia wierzchniego w postaci kurtki, a popołudnia mocno przypiekają temperaturą i słońcem na błękitnym, bezchmurnym niebie. Niski kontrast zestawu oparty został na granatowych spodniach chino, granatowym krawacie knit oraz jednej z dwóch moich ulubionych ostatnimi czasy koszul. Ciemnoniebieska koszula z włoskim kołnierzem wykonana z cienkiego denimu jest podejrzenie uniwersalna i niesamowicie dobrze wygląda w wielu różnych zestawieniach.
Jacob Seed – najbliższy pierwowzoru, zestaw w stylistyce military casual. Wojskowa koszula BDU jednostek powietrzno-desantowych zgrana z henleyem w zbliżonej tonacji kolorystycznej, uzupełniona znoszonymi już dość mocno denimowymi spodniami stanowi doskonały zestaw outodoorowy. Komfort i użyteczność takiego stroju doceniam bardzo często w pracy przy produkcjach foto i video, dzięki któremu nie muszę się zastanawiać nad tym czy mogę się gdzieś położyć czy uklęknąć, bo jeszcze się coś pogniecie albo ubrudzi. No i oczywiście buty od munduru ACU armii amerykańskiej. Ulubiony starter rozmów wszystkich moich znajomych w dowolny letni dzień. “Karol, nie jest ci za gorąco w tych butach?!”. Otóż nie, bo są one przystosowane do wysokich i bardzo wysokich temperatur. Paradoksalnie to jedne z lepszych butów na lato jakie mam!
Stroju do brodzenia w wodzie nie będziemy omawiać, bo nie ma takiej potrzeby, ale porównajcie sobie z Live Action Trailerem Far Cry 5 jak bardzo dobrze udało nam się odwzorować klimat!
Jest jeszcze jeden powód, dla którego pokazujemy Wam tę książkę. Są tam zdjęcia z sesji naszego zespołu! Znaleźliśmy się w “Turn Your Public On” jako eksperci od wizerunku. Bo sami opracowaliśmy tą sesję, wykonał ją niezawodny FLTM Photo, a jej efekty obrazują poszczególne podstrony naszej witryny usługowej.
Do zapoznania się z książką zachęcamy w szczególności wszystkich tych, którzy prowadzą swoje własne firmy i chcą dobrze prowadzić komunikację i marketing, jak i osobom pracującym w działach komunikacji/marketingu w przedsiębiorstwach dowolnej wielkości i budżetów. Po szczegóły zapraszamy tutaj → http://turn.publicon.pl
Zainteresowanych sprawdzeniem działań Dandycore.Consulting na własnej wizerunkowej skórze zapraszamy tutaj → https://dandycore.consulting/
Dzięki za uwagę i pozdrawiam!
W imieniu zespołu Dandycore,
Karol
Rewelacyjna sesja!
Dziękujemy, kosztowała trochę pracy, więc fajne, że efekt zadowala! 😀