Kiedy mężczyzna zostawia za sobą ten etap życia, gdy buty sportowe pasują do wszystkiego poza garniturem, który dla odmiany uzupełniają borsuczej urody koszmarki obuwnicze, zaczyna rozglądać się za klasycznymi modelami obuwia.
Partnerem wpisu jest Multirenowacja.pl. Na hasło DANDYCORE otrzymacie 5% rabatu na cały asortyment sklepu.
Kiedy już je znajduje, co nie jest w Polsce wcale sprawą łatwą, staje przed kolejnym dylematem: skoro już zainwestował w nie te kilkaset złotych, chciałby, by posłużyły mu one przynajmniej kilka lat. Co powinien w tej sytuacji zrobić? Zainwestować w odpowiednie kosmetyki do impregnacji, które pozwolą utrzymać buty w dobrej kondycji. Przed tym jednak powinien przeczytać ten wpis, by wiedzieć w jakie preparaty się zaopatrzyć i jak prawidłowo ich użyć 🙂
Impregnacja butów była niegdyś swego rodzaju rytuałem gentlemanów, którego tajniki przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Cechującą owych mężczyzn dbałość o swój ubiór pozwalała im nie tylko poświęcać godziny na posiedzenia ze szczotką i pastą do butów, ale także czerpać z tej czynności przyjemność. Nie na darmo Fred Astaire śpiewał, że nic tak nie poprawia humoru mężczyźnie jak wypastowane na połysk buty 🙂
Jeśli taki historyczny argument nie trafia do was drodzy czytelnicy, posłużę się kolejnym, bardziej praktycznym – buty to najważniejszy element ubioru. Dlaczego? Bo to one skupiają uwagę. Duże wyczucie mają w tym przypadku przedstawicielki płci pięknej, które często podkreślają, że zdarza im się oceniać mężczyznę w pierwszej kolejności właśnie po butach. Dość wspomnieć także, że zestaw złożony z najprzedniejszej jakości garnituru i dodatków może zostać szybko położony przez nieodpowiednie buty, a garnitur budżetowy, dzięki pięknym butom, może wyglądać jak milion dolarów. Przeczytałem już wiele poradników dotyczących ubioru i żaden z nich, mówiąc o możliwościach oszczędzania na ubraniach, nie wspominał w tym miejscu butów. Buty są bowiem inwestycją, koniecznym nakładem w procesie budowania wizerunku.
Gdy już zainwestuje się pewną kwotę w dobre buty, warto pomyśleć o odpowiednich kosmetykach do ich zabezpieczenia – w innym przypadku nawet drogie modele nie posłużą nam za długo, a inwestycja w obuwie powinna być długoterminowa. Skóra wykorzystywana w procesie produkcji butów była przecież kiedyś częścią żyjącego organizmu, który zapewniał jej odpowiednie odżywienie. Teraz jednak nie ma skąd czerpać odpowiednich substancji i trzeba jej ich dostarczyć – w innym przypadku wyschnie i stanie się podatna na mechaniczne uszkodzenia. Analogia do stosowania kremów na wyschniętą skórę dłoni czy balsamów po goleniu wydaje się zasadna 🙂
Na rynku dostępna jest masa różnorakich produktów, których ilość niejednego aspirującego impregnatora przyprawić może o zawrót głowy. Na szczęście dla tych, którzy nie lubią dużo czasu spędzać na poszukiwaniach, wszystkie potrzebne kosmetyki można znaleźć w ofercie internetowego sklepu Multirenowacja.pl. Szczerze polecam oferowaną przez nich podstawową linię marki Saphir, którą, oprócz sensownego stosunku jakości do ceny, charakteryzuje także w pełni naturalne pochodzenie – produkty te, oparte są na naturalnych woskach i olejkach i jako takie znakomicie nadają się do okresowej pielęgnacji butów ze średniej półki cenowej. Sam sklep cechuje miła i profesjonalna obsługa, która bardzo chętnie dobierze odpowiednie kosmetyki na podstawie przesłanych na maila zdjęć. Ważne! Na hasło DANDYCORE otrzymacie 5% rabatu na cały asortyment sklepu, co może być dodatkową motywacją do zainwestowania w najlepsze kosmetyki do skór na naszym rynku.
W skład mojego zestawu wchodzą:
- Saphir Renovator
- Tłuszcz do skór Saphir Dubbin HP
- Krem Saphir Pommadier
- Dwa rodzaje pasty: Saphir Pate de Luxe oraz Saphir Medaille D’or
- Szczotka z naturalnego włosia
- Miękka bawełniana szmatka
Przygotowanie butów.
Jako model poglądowy posłużyły nam czarne uniformowe derby z Massimo Dutti, które dwa sezony temu za rzetelna pracę otrzymał mój kompan Maciej, znany szerzej jak “Man behind WroStreetFashion”. Buty nie zostały uprzednio odpowiednio zaimpregnowane, były intensywnie noszone w trudnych sklepowych warunkach, w ostatnim czasie jednak kurzyły się gdzieś na dnie szafy. Problematyczną kwestią była także jakość skóry, która niestety nie wybija się ponad sieciówkową średnią. Niezrażeni jednak tymi przeciwnościami, postanowiliśmy spróbować wyposażyć je w prawdziwie lustrzany połysk.
Impregnacja obuwia jest czasochłonna i wymaga dużej dozy cierpliwości. Osobiście, zamiast wykonywania wszystkich czynności jednego dnia, polecam rozłożenie całego procesu na kilka dni – taki zabieg nie tylko pozwala uniknąć zmęczenia, ale także daje lepsze efekty i skraca ogólny czas całej akcji. Jako zapracowani blogerzy nie mieliśmy jednak tyle czasu i cały proces zajął nam jedno czterogodzinne posiedzenie.
Przed przystąpieniem do nakładania kosmetyków trzeba buty odpowiednio przygotować. Najpierw pozbywamy się sznurówek, których pozostawienie uniemożliwiłoby nam równomierne rozprowadzenie kosmetyków na powierzchni buta. Wypełniamy buty prawidłami, by maksymalnie rozprostować skórę cholewki. Następnie za pomocą szczotki wykonanej z naturalnego włosia pozbywamy się z powierzchni skóry wszelkich pyłków i kurzu.
Na oczyszczoną powierzchnię skóry nakładamy za pomocą bawełnianej ściereczki (bądź, jeśli wolimy opcję bardziej budżetową, możemy posłużyć się tak jak ja fragmentami wyciętymi ze starego t-shirta ;)) cienką warstwę renowatora, który pozwoli uwolnić skórę od resztek wcześniej nakładanych preparatów, a także otworzy jej pory, by lepiej mogła chłonąć kolejne warstwy kosmetyków. Renowator jest także świetną opcją dla leniwych, gdyż za jego pomocą możliwe jest szybkie uzyskanie połysku na butach już zabezpieczonych, choć nie powinno się robić tego często. Użycie tego specyfiku jest zbędne, gdy impregnujemy buty świeżo zakupione. Wtedy możemy od razu przejść do punktu drugiego.
Przed zaaplikowaniem tłuszczu należy wypolerować buty bawełnianą szmatką.
Tłuszcz do skór rekomendowany jest w okresie jesienno-zimowym, jednakże jego użycie raz na kilka procesów czyszczenia i pielęgnacji znacząco poprawia kondycję skóry, zmniejszając ryzyko pojawiania się pęknięć oraz podnosząc jej wodoodporność. Tłuszcz ma charakter stricte odżywczy, warto więc wyposażyć się w wersję bezbarwną, by służyła nam do wszystkich naszych butów. Świetnie nadaje się także do zabezpieczania skórzanych podeszew przed skutkami deszczowej aury. Po zaaplikowaniu kosmetyku dajemy butom odpocząć przez noc.
Tłuszcz odżywia skórę, pozostawiając ją bardziej matową. Uzyskiwaniem połysku zajmiemy się w kolejnych krokach.
Za pomocą ściereczki polerujemy powierzchnię butów. Za pomocą innej ściereczki owiniętej wokół palców nakładamy cienką warstwę kremu koloryzującego, który pozwoli wyrównać ewentualne przebarwienia skóry, a także da solidny fundament pod nakładanie pasty. Najlepiej jest używać kremu w kolorze skóry, jeśli jednak krem w odpowiednim kolorze nie jest dostępny, należy wybrać odcień o ton ciemniejszy. Odstawiamy buty na kolejny dzień, by kosmetyk mógł wniknąć głęboko w pory skóry.
Najlepszy efekt daje aplikacja kosmetyku ruchami kolistymi
Przy pomocy bawełnianej szmatki polerujemy całą powierzchnię butów. Ponownie owijamy wokół palców bawełnianą ściereczkę, nakładamy na całą powierzchnię butów pierwszą warstwę pasty (zasady co do doboru koloru takie same jak przy kremie; nie polecam stosowania past bezbarwnych, gdyż mają tendencję do osadzania się białym nalotem w zagięciach skóry) i pozostawiamy je w spokoju na kolejny dzień.
Następnego dnia dokładnie polerujemy buty i w zasadzie różnica w połysku między stanem obecnym, a tym z przed impregnacji powinna być już widoczna gołym okiem. Większość pasjonatów obuwia jednak nie zadowala taki efekt. By skutecznie osiągnąć efekt lustrzanego połysku potrzebny nam będzie drugi rodzaj pasty.
Skóra butów, tak jak i nasza, jest porowata i nierówna w kwestii powierzchni – jeśli chcemy myśleć o lustrzanym połysku, to musimy tę powierzchnię wyrównać. Po wielu próbach najbardziej skutecznym sposobem okazało się naprzemienne stosowanie dwóch rodzajów pasty: twardej, która zapewnia skuteczne wypełnienie porów skóry, dając tym samym solidną podstawę oraz miękkiej, która dzięki swej konsystencji jest w stanie wypełnić te miejsca, do których nie dotarła pasta twarda. Pasta Saphir Medaille D’or świetnie sprawdza się w charakterze miękkiej pasty. Tę z podstawowej linii zaś można przekształcić w pastę twardą poprzez odkręcenie jej wieczka i pozostawienie jej w takim stanie na 1-2 noce – odparowanie nadmiaru wody spowoduje nabranie przezeń pożądanych przez nas cech.
6. Pasta – woda – pasta
Dla uzyskania lepszych rezultatów i skrócenia czasu polerowania warto przygotować sobie szklankę z zimną wodą (im zimniejsza, tym lepsza), do której należy dodać łyżeczkę octu bądź wysokoprocentowego alkoholu (Beau Brummel używał w tym celu ponoć szampana ;)). Następnie przy pomocy palca aplikujemy na nałożoną warstwę pasty kroplę wody i polerujemy powierzchnię buta za pomocą bawełnianej szmatki. Powtarzamy sekwencję pasta twarda – woda – pasta miękka – woda aż do momentu, kiedy połysk zacznie być widoczny.
Uzyskanie popularnego “lustra” teoretycznie powinno być możliwe na całej powierzchni buta, warto jednak ograniczyć do twardej części cholewki oraz opcjonalnie pięty – w tych miejscach jest ono najłatwiejsze.
7. Jedwabna poszetka / nylonowa rajstopa
Pod koniec polerowania, zastępując bawełniana szmatkę, do akcji powinna wkroczyć jedna z dwóch wymienionych w punkcie aktorek. Jedwab bądź nylon, ślizgając się po powierzchni skóry, nadaje lustru ostateczny, połyskliwy szlif. Osobiście preferuję stosowanie nieużywanej, przydużej poszetki – zapewnia ona pewniejszy chwyt, daje możliwość polerowania wahadłowego i dzięki temu pozwala poczuć się niczym profesjonalny impregnator 😀
Tyle pastowania, tyle radości! 😀
I kiedy już się tak nanakładamy, naimpregnujemy i napolerujemy, to naszym oczom powinien ukazać się taki oto efekt:
Jak wiadomo im skóra lepszej jakości, tym łatwiej i szybciej można taki efekt uzyskać, ale powyższe zdjęcia pokazują, że odpowiednie kosmetyki potrafią odmienić oblicze nawet budżetowych butów. Serdecznie dziękuję za uwagę i zapraszam do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami i technikami impregnacji skórzanego obuwia 🙂
Foto – Maciej Gajdur (Wro Street Fashion)
W kwestii bezbarwnych past. Miałem problem z białym nalotem, do czasu gdy kupiłem pastę Saphir. Po wyczyszczeniu i wypolerowaniu buta wystarczy zrobić kilka kroków, usunąć nadmiar i po sprawie. Nie ma białego nalotu.
To tez może być kwestia tego, czy skóra jest fabrycznie gładka, czy też nosi już ślady użytkowania. Ja zastosowałem swego czasu bezbarwna pastę na mich nieco pofałdowanych broguesach i bezbarwny saphir zostawił ślady. Lepiej jednak mimo wszystko jest stosować pasty z pigmentem 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Łaaaadnieeeee! Jakość i wydajność Saphir potwierdzam, choć byłem niedowiarkiem. Słoiczek kremu Pommadier dałem mojemu Szwcowi i zwariował na punkcie tych kosmetyków. Dobry wpis.
P.S. Pierwsze 2 fotki coś pocięło 😉
Lepsze jest wrogiem dobrego 😉 Teraz powinno być już dobrze z tymi zdjęciami 🙂
Pozdrawiam 🙂
Łooo, ale zajebisty komentarz sponsorowany. Aż mi oczy wyszły z orbit z zachwytu.
Byłoby fajnie widzieć linki do konkretnych produktów / zestawów w sklepie.
W kwestii impregancji przedstawionej we wpisie warto zaopatrzyć się w ten oto zestaw: http://multirenowacja.pl/zestaw-do-pielegnacji-i-konserwacji-butow-skory-gladkie-licowe-saphir-5.html
uzupełnić go o tłuszcz:
http://multirenowacja.pl/dubbin-hp-100ml-tluszcz-saphir.html
i miękką pastę z linii Medaille D’or:
http://multirenowacja.pl/pasta-do-butow-wosk-saphir-medaille-d-or-50ml.html
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Słaba reklama…
A gdzie tu widzisz reklamę Anonim? Akurat multirenowacji nie trzeba reklamować na blogach modowych dla mężczyzn, ale duże propsy za fajne rabaty. Szkoda tylko że nic nie potrzebuję bo chętnie z rabatu bym skorzystał. Ja z Saphira używam tylko wosku bezbarwnego a reszta kosmetyków z tarrago bo jednak cenowo wychodzą sporo taniej, a jestem z nich w 100% zadowolony.
Reklama jest, owszem, ale w najlepszym wydaniu – oparta na wymiernym przykładzie i w pełni jawna. Każdy może swobodnie polecać co chce, ja jestem zadowolony z produktów oferowanych przez Multirenowację, co więcej jestem przekonany o ich świetnej jakości więc w tej kwestii nie ma grama fałszu.
Co do Tarrago, to ich jakosć jest jak najbardziej adekwatna do ceny, w przypadku skór o jakości ponadprzeciętnej warto jest zainwestować w Saphira 🙂
Pozdrawiam 🙂
Dandy, muszę się nie zgodzić, uważam że nawet na buty dajmy na to Zary a więc z nie najwyższej półki warto nakładać dobre, drogie kosmetyki. Takie moje zdanie w każdym razie, ja tak robię i jestem bardzo zadowolony z efektów. W każdym razie póki co nie mogę pozwolić sobie na obuwie np Loake czy Yanko a na kosmetyki z multirenowacji jak najbardziej 🙂 pozdrawiam
Mam identyczną skórzaną opaskę na ręku!
Też nie masz zahamowań, aby nosić ją wszędzie i do wszystkiego?
Okres zimowy przeleżała sobie w szafie, ostatnio wykopałem ją przypadkiem i jakoś nie mogę dać jej spokoju. Jest całkiem fajna pod względem swojego stopnia formalności – sprawdza się zarówno przy nieformalnym garniturze, zestawie koordynowanym czy stricte casualowym zestawie 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Mogę wiedzieć gdzie kupiliście taką bransoletkę. Podobną miał Prandelli, trener Italii.
Ja swoją kupiłem w zeszłym roku w H&M, podobna jest w obecnej kolekcji 🙂
I seerchad a bunch of sites and this was the best.
Tyle o męskim wyglądzie, a nosisz pomarańczowe skarpetki. Poza tym bransoletka w miejscu zegarka? Wiem że są telefony itp, ale w normalnym trybie (praca) zegarek to rzecz niezbędna, i najbardziej męska biżuteria :] Jak cię widza, tak cię piszą. Pozdrawiam
przepraszam, a co złego jest w pomarańczowych skarpetkach? Są jak najbardziej ‘Dandy’, jak tytuł tego bloga
Dobry poradnik i komsetyki naprawdę warte swojej ceny. Też używam od roku Saphira i Tarrago. Nie zamienię już na nic innego. Stare marki zaliczyły śmietnik. Zero podejścia.
Fotografie z nagłówka i u mnie jakieś pocięte.
Czy rabaty jeszcze są aktywne? jest jakiś czas na zrealizowanie ich z twojego postu?
Witam,
zakupiłem w salonie Massimo Dutti czarne oxfordy z obecnej kolekcji. Chciałem je założyć do zestawu ślubnego. Jedynym ich mankamentem jest dość niski połysk. Jakiej pasty bądź innego środka musiałbym użyć aby nowym butom nadać połysk nie niszcząc przy tym skóry ? Przyglądałem się produktom marki Saphir ale trochę tego jest i nie wiem co wybrać.
Pozdrawiam
Drogi Krzysztofie,
Jak napisałem we wpisie, połysk uzyskuje się za pomocą pasty. Ja używam dwóch rodzajów: twardej Saphir, którą przed użyciem dodatkowo odparowuję przez noc (zostawiam otwarte wieczko): http://multirenowacja.pl/pasta-do-butow-wosk-50ml-puszka-saphir.html, oraz miękkiej Medaille D’or: http://multirenowacja.pl/pasta-do-butow-wosk-saphir-medaille-d-or-100ml.html.
W razie skromnego budżetu, wystarczy sama twarda pasta. Sposób użycia przedstawiony jest powyżej 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Po prostu świetne! Aż nie wierzę oczom. Sama lubię dbać o buty ale przy twoich zabiegach po prostu wymiękam…Zastanawiam się czy mogę w taki sposób potraktować moje 3-letnie kozaki. Nie są jakoś strasznie zniszczone ale chętnie poprawię ich wygląd. Dodam że skóra z których są wykonane jest bardziej miękka od tej “massimowej”.
Zrobię wielki wykop archeologiczny, ale co tam 🙂 Jest możliwość, że przygotujesz videoporadnik na swoim kanale YT o konserwacji obuwia? Ciekawi mnie jeszcze jedno. Czy skoro jak piszesz cały proces zajmuje około 4 dni spokojnej pracy to jak często konserwujesz w ten sposób swoje buty? Zdrówka 😉
Myślę, że możliwości, jakie się w najbliższym czasie przede mną otworzą w kontekście vlogowania, pozwolą mi na stworzenie takiego odcinka. Buty konserwuję wtedy, kiedy tego wymagają. mam ponad 20 par, więc nie trzeba im poświęcać więcej jak godzinę raz na dwa-trzy miesiące 🙂
Pozdrawiam 🙂
Najlepsze jest to, że takie “lustro” spokojnie osiągam stosując pastę Kiwi z woskiem carnauba za 4 zł, od czasu do czasu stosuję tłuszcz Palc ( ~ 10 zł)…
Mam pytanie odnośnie tego fragmentu: “Powtarzamy sekwencję pasta twarda – woda – pasta miękka – woda aż do momentu, kiedy połysk zacznie być widoczny.” – czy w tym miejscu po nakładaniu kolejnych warstw pasty też należy odczekać całą noc, czy powinno się polerować od razu po nałożeniu pasty?
Można od razu.
Witam serdecznie,
Żaden ze mnie ekspert, ale wydaje mi się, że zabrakło na samym początku jednego kosmetyku.
Zgodnie z opisem “Saphir Renovator” służy bardziej do odżywiania skóry – a do usuwania produktów i pozostałości past stosowanych wcześniej należy użyć “Saphir Reno’mat”. I ten ostatni powinno się stosować 3-4 razy do roku na czyste suche buty przed aplikowaniem jakichkolwiek innych środków.
Dodatkowo – ale to moja osobista opinia i mogę się mylić – tłuszczu powinno się używać przed Renovatorem – chociaż pewnie można tą czynność robić zamiennie i ile osób tyle opinii. Jeśli nie, proszę wyprowadzić mnie z błędu.
Back in school, I’m doing so much lenngira.
Mam “jobla” na punkcie kosmetyki butów ale nigdy nie udało mi się uzyskać Lustrzanego połysku. Oglądam na ten temat filmy instruktażowe na You Tube ale widać to nie wszystko, a ja gdzieś robię błąd. Używam past Saphir. Podczas polerki dodaję paru kropel wody ale wtedy noski i reszta buta matowieje. Mam też ciemne przebarwienia w kilku miejscach. Niektórzy używają do usuwaniatego typu przebarwień alkoholu lub acetonu ale ja nie robię tego w obawie przed uszkodzeniem buta. No cóż, sytuacja mnie przerasta :). Trzeba oddać buty do detailingu :), tylko gdzie?
Z tego co mi wiadomo, pastę twardą/wosk powinno się używać tylko w miejscach, które się nie zginają. Czyli czubek buta, pięta. Jeśli taką pastą/woskiem wypastujemy cały but, to wosk będzie się łamał w miejscach zgięć. Będzie się również pojawiał biały nalot lub białe “pęknięcia”.