W tym tygodniu lato postanowiło przepoczwarzyć się w czystej wody jesień. Co zrobić, gdy pogoda zdecyduje się na spłatanie nam tego typu figla? Zdecydować się na warstwy 🙂
Prezentowany zestaw, tak jak wiele innych, które pojawiły się na blogu, powstał spontanicznie w dniu przeprowadzenia sesji testowej dla SPOT Management. Niestety pogoda nie dopisała, przez co nie mogłem założyć przygotowanego wcześniej, jednak nieprzystosowanego do deszczowej aury, zestawu. Efekt spodobał mi się na tyle, że uznałem go za wart pokazania na blogu. To, czy był takim w istocie, pozostawiam do oceny wam, drodzy czytelnicy 🙂
Nie ma lepszego sposobu na ochronę grzbietu przed wiatrem i wodą jak trencz. Jak już kiedyś wspominałem płaszcz ten powstał z potrzeby zapewnienia brytyjskim żołnierzom ochrony przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi na frontach rozmaitych wojen, a którego funkcjonalność później docenili także cywile. Z tego powodu nie wahałem się ani chwili i od razu sięgnąłem po mój czarny prochowiec, który, będąc wykonanym z nylonu, skutecznie stawia opór sączącym się z nieba kroplom.
Płaszcz – Reserved
Kurtka – Baliaga (secondhand)
Koszula – Massimo Dutti (secondhand)
Krawat – Tie Rack (secondhand)
Poszetka – zrobiona własnoręcznie (secondhand)
Branosoletki – H&M
Pasek – bez metki (secondhand)
Spodnie – bez metki (secondhand)
Skarpety – Reserved
Buty – Reserved
Strasznie kusy ten trencz… ale co zrobić, jak w sklepach nic innego nie ma?
Jest kusy niezaprzeczalnie. To jednak jeden z tych pierwszych średnio udanych zakupów, kiedy to chciało się zacząć nosić nieco bardziej dorośle, a nie posiadało się jeszcze dostatecznej ku temu wiedzy 🙂
Liczę, że za jakieś dwa lata dojdzie do wydłużenia fasonów do postaci klasycznych proporcji 🙂
Pozdrawiam 🙂
świetnie wyglądasz w tym zestawie. Pozdrawiam 🙂
Bardzo podoba mi się jak zestawiłeś różne odcienie niebieskości – świetnie Ci w takich kolorach!! Pozdrawiam i niedługo odzywam się mailowo, bo już powoli zaczynam “ogarniać” 🙂
najgorszy zestaw ever 🙁
Eeee tam, tego zw stylu pseudopreppy chyba nic nie przebije 😀
Pozdrawiam i dzięki za opinię 🙂
Moim zdaniem mogłeś olać kurtkę jeansową i włożyć kardigan jeśli już musiały być warstwy, ale reszta bardzo fajna 🙂
Zgadzam się. Kurtka wygląda bardzo tanio i niemodnie.
Kardigan także byłby dobrym rozwiązaniem. Pomyślę o nim przy komponowaniu kolejnych zestawów 🙂
Dzięki za opinię 🙂
Kurtka denimowa jest brzydka jak delirium. Nie mam nic przeciwko kurtkom samym w sobie, ale ta to paskuda jest najwyższej próby.
Ciekawe połączenie wyrazowe, nigdy się z nim nie spotkałem 🙂 Czy mógłbym poprosić o uściślenie, co jest w niej tak odstręczającego? Z góry dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam i serdecznie dziekuję za opinię 🙂
Dawid serio ta katana jest ochydna, wygląda jak ze Świebodzkiego 🙁 XD
A mnie z kolei kurtka się podoba i ogólnie cały zestaw wygląda IMO nieźle, ale zmieniłabym jedną rzecz – w tym jednym, jedynym wypadku usunęłabym poszetkę, bo wyjątkowo mi się gryzie z tą dżinsową kurtką ;).
Może i kurtka nie wygląda na najnowszą i najmodniejsza, ale ciekawa jest bardzo!
A mnie się podoba <3
Uwielbiam połączenie z kurtkami jeansowymi. Nie sądzisz, że potrzebujesz kurtki jeansowej w jasnym kolorze i może bardziej klasycznym fasonie? (bez nakładanych kieszeni).
Pozdrawiam,
Kuba
Dziękuję serdecznie za miłe słowa. Jak na razie marzy mi się model w klasycznym kroju, wykonany z ciemnego denimu. Oczywiście jasnym też bym nie wzgardził 😀
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Buty są świetne 🙂
Pozdrawiam 🙂
http://mw-maleworld.blogspot.com
Najsłabszy zestaw jaki dotychczas widziałem u Ciebie. Kurta jest fatalna, wyjątkowo mi się nie podoba. Krój kurtki i te nakładane kieszenie są nietrafione do jeansu. Dla mnie ten krój jest to jakiś eksperyment z M65, ale co jak co: M65 daje radę w zgniłej zieleni i pagonami na barkach.
W tym zestawie zamiast kurtki wystarczyłby ten granatowy trencz.
Nigdy nie pomyślałem o niej jako modelu inspirowanym M65, ale rzeczywiście jak się bliżej przyjrzeć, to pewne podobieństwa da się zauważyć.
Seredcznie dziękuję za rzeczową opinię i pozdrawiam 🙂
Nie staraj się też dodawać poszetki, tam gdzie jej nie potrzeba. Elegancji to temu zestawowi nie dodaje, a wyraźnie odbiera styl.
Wręcz przeciwnie. Bardzo dobrze odnajduje się w tym zestawie.
Inspirowałem się zdjęciami z zagranicznych blogów, gdzie autorzy bardzo chętnie wkładali poszetki do kieszeni swych denimowych kurtek. W mojej opinii noszenie nieformalnej poszetki z taką kurtką nie jest dysonansem 🙂
Widziałem w secondhandzie identyczną jeansową kurtkę, jednak przez pasek umieszczony z tyłu nawet jej nie przymierzyłem. Stylizacja jak na środek lata to dość nieletnia, ale podziwiam za zapał tworzenia bloga przez ten cały okres czasu. Poszetka też na lekki minus, jak ktoś wyżej wspomniał.
W moim odczuciu, trochę nudno się zrobiło w tych stylizacjach, schemat w większości jest identyczny. Zero szaleństwa i nieprzewidywalności. Brak mi neonów i stylizacji mniej formalnych – bezkoszulowych/ bezkrawatowych.
Ktoś kiedyś powiedział, że miarą stylu jest konsekwencja i od tamtej pory wziąłem sobie to stwierdzenie mocno do serca. Komponując zestawy zawsze staram się, by, mimo wykorzystywaniu podobnych konwencji, przemycać w stylizacjach pewne, indywidualnie naznaczone akcenty. Może jednak nie dość dostatecznie.
Serdecznie dziękuję za tę opinię, bo pozwoliła mi ona uświadomić, że na blogu potrzeba nieco zmian. Mam nadzieję, że uda mi wprowadzić więcej różnorodności, przez co sprostam oczekiwaniom czytelników 🙂
Jeszcze raz uprzejmie dziękuję i pozdrawiam!
Hmm, nie przesadzaj. Casual to nie Twój styl, nie zmieniaj go pod publikę bo tego wymaga. To przecież Twój blog no nie? Czytelnicy raczej wolą Twoje zestawy niż wystylizowane sesyjki tylko na blog.
Kurcze nie wiem o co chodzi z ta kurtka bo mi sie ona podoba. własnie przez swoja calkowita nieszablonowosc i brak klasyki. Jest ciekawa i zupelnie niespodziewana i dlatego całosc całkowicie mnie kupuje :)))
Wszystko byłoby na prawdę fajnie gdyby nie ta kurtka denimowa… zdecydowanie potrzebujesz nowej 😛
Znalezienie odpowiedniej nie jest wcale łatwą sprawą 😉
Cały czas nad tym pracujemy 😉
Pozdrawiam, Karolina 🙂
Przepoczwarzyć w czystej wody jesień?
Może nieco nazbyt literacko, ale metafora wydała mi się całkiem plastyczna i przyjemna 🙂
Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia.
Pozdrawiam cieplutko 🙂