Styl rockowy – podejście pierwsze, a w zasadzie drugie

You gotta look like Jagger

Przygotowując się do sesji zdjęciowej do tego materiału i analizując pod jego kątem nasze dotychczasowe poczynania, aż dziwię się, że dopiero teraz mierzymy się z tym tematem. Parę miesięcy temu dość dobitnie pokazaliśmy jedną z wariacji na temat stylu rockowego, tylko wtedy przez pryzmat kontekstu serialu The Walking Dead. Mniej uważnym z Was mogło więc umknąć, więc przypominamy.

Stylistyka ta oczywiście wzięła się z gatunku muzycznego, który wykształcał się już w latach 50-tych, żeby na stałe zagościć w głośnikach i umysłach wielu młodych ludzi na całym świecie w latach 60-tych. Jak pewnie wiecie, muzyka ta stała się podwaliną wielu innych gatunków, stworzyła szereg sub- i kontrkultur, a obecnie wydaje się być wręcz nieśmiertelna.

Ikonami stylu i muzyki rockowej są członkowie zespołów The Rolling Stones, The Ramones, artyści tacy jak David Bowie czy Bob Dylan. Jeżeli to Was nie przekonuje, to może zrobi to Ryan Gosling, który doskonale się czuje w tej stylistyce? Nadal niekoniecznie? Pozostało mi już tylko wymienić topowe projektanckie marki, które czerpią z rocka garściami, na czele z Saint Laurent Paris, COMME des GARÇONS, Diesel czy Guess.

Wszystko przez Tatę melomana

Muzyką tą byłem karmiony, ze smakiem, od dziecka, o czym opowiadałem trochę w materiale o naszych osobistych historiach. Przyszła więc pora na pokazanie jak wykształconą przez lata miłość do muzyki i całego związanego z nią anturażu można wyrazić poprzez ubiór.

Choć od klasyki rocka udałem się w daleką i fascynującą podróż po granicach i ekstremach różnych gatunków, to zestaw ze zdjęć jest hołdem dla jego początków. Nieprzypadkowa jest też sceneria i drugoplanowy bohater. Szafa grająca, której playlistę odtwarzaliśmy w trakcie sesji. Jeżeli bylibyście nią zainteresowani to dajcie znać, zrobimy listę na Spotify i podrzucimy w naszych kanałach 🙂

Podstawą większości rockowych zestawów zawsze będzie skórzana kurtka. Najlepiej model biker jacket, w Polsce najczęściej zwany ramoneską. Połączenie z białą koszulą wydaje się Wam kontrowersyjne? W tej konkretnej stylistyce wychodzi z niego podejrzanie obronną ręką. Purystom broniącym białych koszul mogę polecić w zamian koszule denimowe bądź jedwabne wzorzyste, a także gładkie t-shirty (białe, szare lub czarne). Wszystko to noszone w/albo na spodniach, w zależności od uznania. Oczywiście nie musicie rozpinać ich do pępka, nawet nie powinniście, no chyba, że gracie koncert. Wtedy możecie.

We współczesnym wydaniu tej stylistyki spodnie najczęściej występują w kroju slim albo nawet super slim. Ja zwróciłem się jednak w stronę korzeni, stąd wybór fasonu regular. Poza tym od jakiegoś czasu slim mnie męczy i obecnie szukam spodni o prostych krojach. W osobnym materiale powiem Wam dlaczego i pokażę, że to nie takie straszne jak może się wydawać. W luźniejszych wariantach możecie śmiało zamienić zwykłe dżinsy na woskowane spodnie (z daleka sprawiają wrażenie skórzanych) albo przetarte / przedarte spodnie z denimu.

Całość dopełniają czarne sztyblety (chelsea boots), które są kompromisem dla butów true to the roots, takich jak kowbojki, buty motocyklowe czy jodhpur boots, na które jeszcze nie jestem gotowy. Może mam w głowie barierę, że od pewnego momentu mógłbym zacząć się czuć jakbym odtwarzał ubiór sceniczny.

Rock it!

Wiem, że dla niektórych z Was styl rockowy może kojarzyć się z czymś bardziej “charakternym”. Albo, że moja propozycja jest za bliska jednemu z bohaterów filmu Easy Rider. Na szczęście na tej płaszczyźnie pole do popisu jest bardzo szerokie. Możecie z dumą nosić koszulki swoich ulubionych zespołów. Spersonalizowane kamizelki i katany, zwane w środowisku battle jacket też odnajdą się w stricte casualowych zestawach. Sam jestem posiadaczem takiej kurtki i cały czas dorzucam do niej kolejne naszywki. Na większość koncertów nie ruszam się bez niej. Nie wyobrażacie sobie rockowej stylizacji bez glanów? Śmiało możecie z nich skorzystać, stylowa policja nie będzie Was za to gonić. 

Ubiór rockowy, choć może kojarzyć się z dość ograniczoną stylistyką, to przede wszystkim wolność. Są pewne granice dobrego smaku i logiki, których nie warto przekraczać, ale skoro zainteresowaliście się materiałem o tym stylu akurat na naszej stronie, to nie podejrzewam Was o karkołomne pomysły. Kark warto nadwyrężać poprzez machanie głową pod sceną 🙂

Pozdrawiam
Karol

Ramoneska – Prospeed
Koszula – Jack & Jones
Pasek – H&M
Spodnie – H&M
Zegarek – Atlantic
Buty – Yanko
(na kod DANDYCORE otrzymacie na nie 5% rabatu)

PS: Zdjęć dokonaliśmy w przestrzeni Dawnej Pralni. Przestrzenią zarządzają przemiłe, chętne do współpracy i bardzo pomocne panie Doroty. Z tego miejsca chcielibyśmy gorąco je pozdrowić i podziękować. Zachęcamy do wspólnego działania z Dawną Pralnią, na każdej płaszczyźnie o jakiej pomyślicie w kontekście tej przestrzeni.