Wydaj z nami książkę: “Męska szafa. Instrukcja obsługi”!

MAMY TO – Dzięki Waszemu wsparciu udało się wydać nasza książkę! szczegóły poniżej:

***

“Męska szafa – instrukcja obsługi” – Jak szybko i bez wysiłku wejść w świat mody męskiej

Dziś jest najlepszy czas na udoskonalenie swojego wizerunku i odświeżenie garderoby. Mozolne przeszukiwanie blogów, frustracje z popełnianych błędów i wykuwanie na blachę zasad odchodzi w zapomnienie właśnie teraz, wraz z premierą tej właśnie książki. Od celu dzielą Cię jedynie chwile spędzone na przyjemnej lekturze.

“Męska szafa” jest kompendium wiedzy, dzięki któremu zbudujesz kompletną garderobę i to bez wychodzenia z domu. Start w ten szeroki temat nigdy dotąd nie był tak prosty, a wszystko dzięki wiedzy, który przekuliśmy w jeden kompletny poradnik wypełniony wyłącznie przydatną dla Ciebie treścią:

  • 60 przedmiotów niezbędnych w codziennej szafie
  • 100 gotowych ubiorów na każdą okazję i porę roku, tak na dobry początek
  • 100 stron przydatnej wiedzy o ubraniach i wizerunku
  • Wiele łatwych do przyswojenia ciekawostek i porad
  • Baza linków do produktów obecnych w książce, które możesz od razu kupić
  • Wyjątkowa oprawa, ale to trzeba zobaczyć i poczuć, żeby zrozumieć

Kup teraz na http://sklep.dandycore.pl/ i ciesz się swoją własną przemianą!

 

***

Mawia się, że każdy z nas nosi w sobie książkę. Rozważanie wszystkich za i przeciw zajęło nam około rok. W czerwcu podjęliśmy ostateczną decyzję – chcemy stworzyć poradnik, swoistą instrukcję obsługi szafy, która będzie idealną opcją dla początkujących, szukających praktycznych rozwiązań, osób, a w której także bardziej zaawansowani gracze znajdą coś dla siebie. Dziś zwracamy się do Was z prośbą, byście pomogli nam wcielić naszą wizję w życie.

Niecierpliwych zapraszamy na sam koniec wpisu. Tych, którzy mają ochotę poznać całą historię tego projektu do przeczytania całości.

O co chodzi z książką “Męska szafa. Instrukcja obsługi” – film

https://www.youtube.com/watch?v=tXv7XI2PVhM

Skąd pomysł na książkę “Męska szafa. Instrukcja obsługi”?

Pomysł na książkę wziął się dokładnie z trzech rzeczy:

  • doświadczenia – nie ma chyba drugiego tak kojarzonego z nami formatu jak “Kapsułowa Garderoba” (dość wspomnieć, że do tej pory z wpisami z tej kategorii zapoznało się ponad 350 000 osób). Trudno się dziwić, bo jest on wybitnie męsko pragmatyczny i przez to idealnie wpisuje się w oczekiwania osób, którym zależy na efekcie, a nie mogą one, bądź nie chcą poświęcać ubiorowi zbyt wiele czasu. Kiedy więc przystępowaliśmy do fazy koncepcyjnej, wybór tej konwencji był oczywisty;
  • analizy rynku – publikacji o dobrym męskim stylu jest na polskim rynku bardzo mało, tych rzeczywiście wartych uwagi, czasu i pieniędzy – jeszcze mniej. Niekwestionowanym królem jest “Rzeczowo o modzie męskiej” autorstwa Michała Kędziory, które przyczyniło się do realnej poprawy świadomości i stylu wielu polskich mężczyzn. Postanowiliśmy nie powielać jej treści, a stworzyć kompendium, które będzie do niej komplementarne i bardziej niż na teoretyczną wiedzę, postawi na konkretne, praktyczne rozwiązania, które od razu można będzie wcielić w życie bez większego namysłu
  • waszego feedbacku – kilka miesięcy temu uruchomiliśmy ankietę, w której wypowiedziało się prawie 1000 osób. Zdobyte informacje pomogły nam dostosować treść do waszych oczekiwań, uwzględnić większość ciekawych dla was kwestii i zminimalizować ryzyko popełnienia błędów, które spotykane są w innych publikacjach. Zainteresowanie naszym tematem książkowym było przez was sygnalizowane od dłuższego czasu. teraz, kiedy nasze moce przerobowe wzrosły na tyle, że projekt wchodzi w fazę realizacji, liczymy, że to zainteresowanie będzie tylko rosnąć.

Dlaczego zdecydowaliśmy się wydać książkę “Męska szafa. Instrukcja obsługi” w self-publishingu?

Każdy kto miał do czynienia z materiałami Michała Szafrańskiego, dokumentującymi proces wydawania jego książki pt.: “Finansowy Ninja” wie, że polski rynek wydawniczy nie jest dobry dla twórców. Gdybyśmy wydawali powieść, którą trzeba “tylko” napisać, oddanie się w ręce wydawnictwa byłoby sensownym pomysłem. Kiedy jednak weźmie się pod uwagę, że przy okazji poradnika w naszej gestii nadal pozostałoby:

  • napisanie tekstów
  • wyszukanie lokacji pod zrobienie odpowiednich zdjęć, bądź dostarczenie tych już posiadanych
  • przeprowadzenie sesji zdjęciowych
  • przygotowanie elementów oprawy graficznej
  • pozyskanie partnerów, których rzeczy pokazane będą w publikacji, jak i dodatkowych potrzebnych rzeczy do pokazania na zdjęciach

to perspektywa oddawania lwiej części dochodu z naszej pracy okazuje się niezachęcająca. Nie było innej rady jak tylko wziąć wszystkie elementy procesu wydawniczego w swoje ręce.

O czym trzeba pamiętać wydając książkę samodzielnie?

Kilka tygodni temu razem z Mikołajem, czarodziejem od składu 🙂

W efekcie, oprócz wspomnianych powyżej rzeczy przez ostatnie kilka miesięcy zajmowaliśmy się m.in.:

  • pracą nad składem książki z profesjonalnym grafikiem, Mikołajem,, specjalizującym się w DTP
  • kontaktem z drukarnią i planowaniem logistyki
  • przygotowaniem tekstów, by mogły zostać poddane rzetelnej redakcji i korekcie
  • ogólną logistyką całego przedsięwzięcia

Brzmi jak dużo pracy? Uwierzcie nam, w istocie jest jej jeszcze więcej, a po drodze wyskakują kolejne rzeczy, które trzeba brać pod uwagę i poświęć dużo czasu.

W kwestii druku opcji jest tak dużo, że czasami ciężko wybrać najlepsze

Końcem czerwca rozesłaliśmy oferty wsparcia tej publikacji do wszystkich marek, które mogłyby by potencjalnie zainteresowane współpracą na tym polu. Po około dwóch miesiącach udało nam się wstępnie skompletować drużynę partnerów, z którymi chcieliśmy zmienić polski rynek książek poświęconych męskiemu stylowi. Lipiec poświęciliśmy na wyselekcjonowanie treści merytorycznych artykułów i przygotowanie ich wstępnych wersji. Sierpień upłynął pod znakiem planowania i logistyki. Wraz z początkiem września zaś, zmotywowani i gotowi do pracy, zamknęliśmy się w studio fotograficznym na całe cztery dni.

Sesja studyjna do poradnika o męskiej modzie

Co to był za czas! Ponad 40 godzin wypełnione kreatywną jak i całkiem fizyczną pracą.

4 dandysów, studio foto, ponad 500 wykonanych zdjęć.

I jeden ambitny cel – wznieść kapsułową garderobę na poziom, na jakim jeszcze nigdy nie była.

Czasami warto nieco oczyścić tło, żeby było mniej roboty w postprodukcji.

Z powodu problemów technicznych z wypożyczonym sprzętem straciliśmy praktycznie cały pierwszy dzień, ale nawet tak ogromne opóźnienie nie było w stanie przeszkodzić nam w dawaniu z siebie 300% normy.

Na samo zdjęcie okładkowe potrzebowaliśmy prawie pięciu godzin, ale zdecydowanie było warto

Nigdy bowiem nie pracowało się nam tak dobrze i sprawnie. Do końca nie wiemy, czy to atmosfera profesjonalnego studia, zaburzenie poczucia czasu, czy maksymalne skupienie się na celu. Cała czwórka stanowiła solidną, dobrze naoliwioną maszynę, która działa na akord. Albo nowocześnie grającą drużynę piłkarską, która wie, że kluczem do zwycięstwa jest szybka wymienność pozycji i wysokie zaangażowanie. Kiedy obudziliśmy się w piątek rano, aż dziwnie było wytrzymać ze świadomością, że tego dnia nie spędzimy w studiu.

I wtedy przyszedł cios…

… bo część sponsorów, którzy deklarowali się w czerwcu na wejście, postanowiła się wycofać. Z całości finansowania potrzebnego do wydania papierowej wersji książki zostaliśmy z niecałą połową, którą wydaliśmy na przygotowanie najbardziej potrzebnych w pierwszej kolejności rzeczy.

Moglibyśmy w tym miejscu się załamać i poddać. Ale za bardzo wierzymy w to, że ten projekt może pomóc naprawdę wielu polskim mężczyznom odnaleźć się w gąszczu zwanym męska modą. Czujemy się odpowiedzialni wobec każdej osoby, która w ankiecie, z przekonaniem i sympatią, zaznaczyła opcję “Kupię waszą książkę”, jak i biznesowych partnerów, którzy naprawdę uwierzyli w naszą wizję i zrobili wiele, by pomóc nam wcielić ją w życie. Kiedy zamknęły się pewne drzwi postanowiliśmy pootwierać okna. Tak zrodził się pomysł włączenia Was w proces wydawniczy poprzez crowdfundingowy projekt.

Książka “Męska szafa. Instrukcja obsługi” na wspieram.to!

mockups-design.com

Planowaliśmy zrobić preorder, dzięki któremu moglibyście zapewnić sobie zakup swojego egzemplarza z wyprzedzeniem (w pierwszym nakładzie przewidujemy 1000 sztuk, więc dla zdecydowanych może być to bardzo atrakcyjna opcja). Więc czemu by nie zrobić go w formie crowdfundingowej zbiórki? Wiele razy udawało nam się pokazać siłę dendikorowej społeczności (m.in. głosowanie w ramach konkursu Blog Roku 2014 czy Modowej Bitwy Miast. Pora dopisać do tej pięknej historii kolejny rozdział 🙂

Co znajdziecie w książce “Męska szafa. Instrukcja obsługi”?

Idea Kapsułowej Garderoby jest banalnie prosta – z jak najmniejszej ilości uniwersalnych rzeczy uzyskać możliwie jak największą ilość ciekawych zestawów. W takim układzie poszczególne elementy zachowują się jak klocki LEGO – niezależnie od rozmiaru i koloru zawsze będą idealnie pasować do pozostałych rzeczy w waszych szafach.

“Męska szafa. Instrukcja obsługi” będzie jedyną książką o męskim stylu, która po otwarciu da konkretne sposoby na to, by w każdej sytuacji wyglądać zabójczo.

W treści znajdziecie:

  • 60 elementów garderoby, z których można złożyć 100 zestawów;
  • 100 stron zgromadzonej w jednym miejscu, praktycznej wiedzy, która jest niezbędna, gdy zaczyna się swoją przygodę z męską modą;
  • konkretne wskazówki nt. dopasowania rzeczy, przeliczania rozmiarów czy łączenia kolorów;
  • baza wyselekcjonowanych produktów podobnych do tych pokazanych w książce, dostępnych w sklepach online, skąd mozna je będzie nabyć szybko, łatwo i bez wychodzenia z domu;
  • piękne wydanie, które idealnie nada się na prezent dla bliskiej osoby.

Za wsparcie naszego projektu przewidujemy szereg ciekawych nagród

Każde wsparcie się liczy! Jeśli przez te wszystkie lata mieliście okazję skorzystać z naszych artykuł i filmów, uzyskać od nas odpowiedź na nurtujące Was pytania, bądź kupić coś wystrzałowego za pośrednictwem umieszczonych tutaj linków, to będziemy wdzięczni za choćby symboliczną złotówkę. Jak to mawiają – grosz do grosza a będzie kokosza, czyli góra grosza (a nie kura, jak sądzi wiele osób). W momencie, kiedy na taki krok zdecyduje się 20 000 osób, będziemy mogli wspólnie świętować sukces.

To mały krok dla pojedynczego dandysa, ale wielki dla dandyzmu! Pozostaje zatem ostatnie pytanie – wchodzicie w to?

Jeśli tak, to zapraszamy tutaj: http://bit.ly/WspieramDandycore

Pozdrawiamy serdecznie

Dawid, Piotr, Adam i Karol

Członkowie zespołu Dandycore