Nie możesz wszystkiego
“Jak nie mogę, przecież tyle się teraz mówi o tym, że wszystko jest kwestią motywacji i podejścia!”
Jestem ostatnią osobą, która negowałaby realną moc słowa w kwestii kreowania rzeczywistości. Ale rzeczywistość nie jest tylko słowna, ma też inne elementy, które się na nią składają. Motywacja i podejście są ważne, ale one same nie przezwyciężą czynników, na które nie masz wpływu. Mógłbym sobie codziennie powtarzać, że będę najszybszym człowiekiem na świecie. Mógłbym trenować zarówno realnie jak i mentalnie, wyznaczać cele, odhaczać kolejne pozycje umieszczone w planie. Tyle że i tak nie dałoby to obiecanego efektu, bo nie uwzględniłbym kluczowo ważnego aspektu – indywidualnych, naturalnych predyspozycji.
Fakt, umiem biegać całkiem szybko. Ale to nie czyni mnie materiałem na najszybszego człowieka świata.
Nie obrażaj się na rzeczywistość…
… tylko działaj w jej ramach, przynajmniej do pewnego momentu. To bardzo mądra i dandysia postawa, która pozwoliła pierwszym przedstawicielom tego ruchu osiągnąć cel, jakim było uzyskanie należnej społeczno-politycznej pozycji (jeśli interesuje Cię ten temat, to zapraszam do zapoznania się z tym artykułem). Pierwotni dandysi mogli wybrać drogę pójścia na otwarty konflikt z przedstawicielami arystokracji. Ta opcja została jednak szybko odrzucona. Dlaczego? Bo nie byłaby najbardziej efektywna i korzystna. Jak wiadomo, jeśli da się coś zrobić lepiej, to warto jest to tak zrobić.
Proste.
Plusy dodatnie, plusy ujemne
Racjonalność bierze się z wiedzy. W tym przypadku – z wiedzy o samym sobie, a tę uzyskuje się poprzez baczną obserwację i wyczulenie na głos innych. Ważną sprawą jest znajomość swoich mocnych stron, bo to one są głównym fundamentem odpowiedniej pewności siebie, która daje impuls do dalszego doskonalenia. Z drugiej strony nie mniej istotna (a w kontekście dzisiejszego tematu może nawet bardziej) jest świadomość własnych ograniczeń. I nie chodzi o to, by się na nich skupiać, ale o to, by minimalizować ich wpływ. Np. poprzez wybór dziedziny, w której nie odgrywają one dużej roli, a do której mamy pewne predyspozycje. Dużo zależy też od kontekstu, bo to, co w jednej sytuacji może być uznane za wadę, okazuje się przydatne w innych układach.
Postępując racjonalnie, dokonujesz oceny szans i zagrożeń i to na jej podstawie podejmujesz decyzje. I wtedy właśnie jest to decyzja najlepsza.
A najlepsza dlatego, że Twoja.
Na koniec z pełną stanowczością muszę powtórzyć, że nie możesz wszystkiego. Ale przecież wiesz, co jest dla Ciebie wartościowe i z tego powodu zajmujesz się tym, czym naprawdę warto.
I to jest właśnie prawdziwy, osobisty rozwój. Dlaczego prawdziwy? Bo oparty na realnym fundamencie twoich zalet, kompetencji i wykonanej pracy, a nie zaklinania rzeczywistości powtarzaniem magicznych formuł.
O tym, że jesteś zwycięzcą. Czy jakoś tak 😉
Pozdrawiam serdecznie i do następnego miłego spotkania,
W imieniu zespołu Dandycore,
Dawid
Foto – Adam Ptak
Marynarka – Massimo Dutti (Podobne: Suitsupply, Massimo Dutti)
Koszula – Next (vintage)(podobne: Osovski, Lancerto, Suitsupply, Olymp)
Krawat – Tie Rack (vintage)
Poszetka – Poszetka.com
Spodnie – Zara (podobne: Suitsupply, Massimo Dutti)
Skarpety: Massimo Dutti (podobne: Patine)
Buty – Yanko
Choć nie zgadzam się ze wszystkim co pan napisał. Niektóre jednak kwestie w tym tekście są prawdziwe. Są różne szkoły motywowania kogoś. I każda może w jakimś aspekcie się różnić. Pozdrawiam.
Ważne i słuszne słowa! A w stosunku do młodszego pokolenia chyba coraz ważniejsze. Na co dzień odkrywam, że młodsi współpracownicy miewają wizję ZADANIA, czasami jakimś cudem znają szczątkowe ZAŁOŻENIA, a czasem nawet miewają mglistą wizję ŚRODOWISKA. A na czym się absurdalnie i podstawowo wykładają? Na OGRANICZENIACH i ich analizie! Co wydaje mi się, tak bardzo niemożliwe, że sam nie za bardzo wierzę w to co widuję i co opisuję. Bo w moim świecie od OGRANICZEŃ i ich analizy się zaczyna, i to niekoniecznie planowanie Wielkiego Systemu Sterowania Wszechświatem, ale jakiekolwiek planowanie czegokolwiek. Ale w ich świecie najwyraźniej niekoniecznie…