7 rad na początek studiów

Studia, jak każdy nowo rozpoczynany w życiu etap, wiążą się z niepewnością. Wystarczy jednak pamiętać o kilku podstawowych rzeczach, by wejście w pierwszy rok studiów było gładkie i bezbolesne. W dzisiejszym artykule przedstawimy Ci 7 rad na początek studiów, dzięki którym nie pogubisz się w gąszczu uczelnianego życia. Zapraszamy do czytania i oglądania 🙂

7 rad na początek studiów – film

1. Wykorzystaj czas

Na początku musimy ustalić sobie jedną podstawową rzecz – studia są dobrowolne. I nawet jeśli do ich podjęcia zmusił Cię czynnik zewnętrzny, np. rodzicie, dziadkowie albo praca, którą chcesz wykonywać, to nadal bez twojej decyzji byś się na nie nie dostał.

Jeden z profesorów, z którymi miałem zajęcia powiedział, że studia to czas dany. Komu dany? Tobie, byś w końcu mógł się rozwinąć w tych dziedzinach, które uważasz za właściwe, a nie po to, byś go bezproduktywnie zabił. Możliwości masz niezwykle szerokie: od kół naukowych, poprzez projekty, studenckie samorządy i inne organizacje, a kończąc na sporcie, teatrze i innych aktywnościach kulturalnych.

Przede wszystkim jednak powinieneś ten czas przeznaczyć na poznawanie nowych ludzi, bo nigdy wcześniej nie spotkałeś, a i prawdopodobnie później nie spotkasz tak wielu różnorodnych osób, które w końcu mogą być naprawdę sobą. Poznawanie innych daje szanse nie tylko na zawiązanie fajnych, trwałych przyjaźni, ale także zbudowanie relacji, które zaprocentują w przyszłości na gruncie zawodowym.

2. Ucz się odpowiedzialności i dbaj o relację z dziekanatem

Wstawałeś rano, każdy posiłek lądował tuż przed twoim nosem, nie przejmowałeś się zakupami i praniem… Do takiej sielanki łatwo się przyzwyczaić, co nie? Zwłaszcza, kiedy trwa ponad 18 lat.

Studia to szkoła prawdziwego życia, w którym wraz z dorosłością przychodzi odpowiedzialność. Za siebie i innych, za mieszkanie, w którym mieszkasz, za pieniądze, które dostajesz od rodziców, albo które zarabiasz w dorywczej pracy, by ich odciążyć. Ta wizja może być przerażająca na pierwszy rzut oka, ale nie ma bardziej bezpiecznego momentu na naukę bycia dorosłym jak studia.

Studiowanie to także stały kontakt z uczelniana administracją, a jak administracja, to konieczność dotrzymywania terminów i trochę papierów do wypełnienia.

Dziekanaty i sekretariaty owiane są tak zła sławą, że chyba tylko sernik z rodzynkami jest im w stanie w tym względzie dorównać.

Prawda jest taka, że dziekanat może niejednokrotnie uratować ci siedzenie, kiedy czegoś nie dopilnujesz. Nie zrobi tego, jeśli cały czas wchodzisz do niego jak do siebie i wykazujesz roszczeniową postawę. Pamiętaj, o dwóch rzeczach – po pierwsze, że załatwienie sprawy leży w twoim interesie, więc nie możesz traktować pracującej w dziekanacie z pozycji siły. Drugą rzeczą jest świadomość, że po przeciwnej  stronie biurka nie siedzi krwiożerczy potwór, ale człowiek, który także może mieć zły humor czy być zmęczony i to w gruncie rzeczy od twojego podejścia zależy powodzenie tej misji.

3. Próbuj nowych rzeczy

Studia to idealny czas na próbowanie nowych rzeczy, gdyż masz stosunkowo mało obowiązków i ograniczeń, a otwiera się przed tobą ogromna moc możliwości. Być może byłeś w sytuacji, kiedy chciałeś coś zrobić, ale rodzice nie pozwalali Ci na to, bo przecież nauka gry na klawesynie skutecznie odwiedzie cię od matmy, a potem nie zdasz matury i zostanie Ci tylko kopanie rowów, bo przecież dzisiaj bez nauki to niczego nie można osiągnąć.

Pamiętaj, że jest to prawdopodobnie ostatni moment na to, by w końcu zrealizować plany, na które wcześniej nie miałeś czasu, albo przyzwolenia rodziców. Dobrze się zorganizuj, wydziel sobie czas na tę nową aktywność i w końcu się za nią weź. Potem z twoim czasem będzie tylko gorzej.

4. Wykreuj się

W większości przypadków rozpoczęcie studiów wiąże się z przeprowadzką do większego miasta. Jest to świetna okazja do tego, by wykreować się na nowo, niemalże od zera. Od razu zaznaczę, że nie chodzi o to, żeby być kimś, kim się nie jest, ale by w końcu kreować swój wizerunek w sposób przemyślany i sensowny.  Wchodząc do totalnie nowego środowiska jesteś tabula rasa / carte blanche więc, w przeciwieństwie do czasów szkolnych, masz o wiele większe pole wizerunkowego manewru. A wiesz co jest w tym wszystkim najlepsze? Że 90% studentów jest w podobnej sytuacji, korzysta z niej i nie ma za bardzo ochoty na grzebanie w twojej przeszłości.

W przeciwieństwie do szkoły, która nieustannie próbowała Cię wcisnąć w standardową ramę, studia to ten czas, kiedy możesz, a nawet powinieneś mieć własne zdanie. Bo jak nie będziesz miał własnego zdania to jako dorosły będziesz często skazany na porażkę w konfrontacji z potężną rzeczywistością.

5. Korzystaj z uroków studenckiego życia z głową

Słyszałeś pewnie historie studentów, którzy po wyrwaniu się spod rodzinnego klosza wpadli w wir nieustannego imprezowania. Oczywiście, studenckie życie oferuje wiele atrakcji, a których warto korzystać. Kluczem do tego, by śmiertelnie nie zachłysnąć się wolnością jest rozsądek.

Musisz znaleźć dobry balans pomiędzy tym, co przyjemne, a tym co w danej chwili konieczne.

Może warto odpuścić jedną czy dwie z tych pięciu imprez, które odbywają się w tym tygodniu? Może spanie dzień w dzień do 12:00., bo akurat plan ułożył się tak, że nie ma porannych zajęć, nie jest najlepszym pomysłem? Wiele osób taki „rwany” harmonogram bardzo rozleniwia, przez co nie mają na nic czasu. Ale to tylko wymówka, bo przez pierwsze trzy lata studiów na Mishis pół etatu spędzałem na uczelni (kierunek główny, plus pojedyncze zajęcia na innych kierunkach), drugie pół do trzech czwartych w pracy w sklepie, a po wszystkim jeszcze tworzyliśmy razem z moim zespołem treści do Internetu. Jeśli wszystko masz odpowiednio zorganizowane, to nie ma szans, byś nie znalazł na coś czasu. Warto tę naukę zacząć już teraz, bo, jak już mówiłem, później w tej kwestii będzie tylko gorzej.

W ramach tego planowania warto też uwzględnić chwilę na autorefleksję, czy jesteś w dobrym miejscu i czasie. Będąc w szkole masz dość mgliste pojęcie co do możliwości potoczenia się swojej przyszłej kariery. Co więcej, system szkolny nie daje Ci zbyt wielu okazji wejrzenia w siebie w kontekście tego co Ty faktycznie chciałbyś i mógłbyś robić w przyszłości, proponując oklepane opcje jak medycyna czy prawo. Jeśli dany kierunek studiów Ci wybitnie nie przypasuje, to jego zmiana nie będzie końcem świata. Pamiętaj, że studia to twój wybór i warto dołożyć starań, by było to wybór najlepszy z możliwych.

6. Przygotuj się na zmianę systemu nauki

Twardą ścianą, od której często odbijają się świeżo upieczeni studenci  jest zmiana systemu nauki.

Pamiętasz jak w liceum w trzeciej klasie straszyli cię maturą? Przygotuj się na to, że takich matur na przestrzeni studiów będziesz musiał zaliczyć kilkanaście. I choć ta perspektywa może wydawać się tragiczna, to znów kluczem do sukcesu jest systematyczność i odpowiednia organizacja pracy. Ludzie są ponoć zaprogramowani do lenistwa –  studenci zatem, jak wynika z doświadczeń, są ludźmi w  120%. Najlepszym sposobem oswajania swojego wewnętrznego prokrastynatora jest rozkładanie partii materiału na przestrzeni semestru. Nie dość, że pozwala to podejść do tematu egzaminów i zaliczeń bardziej na spokojnie, to jeszcze daje o wiele lepsze bardziej realne niż sam wpis w indeksie, efekty.

A jak wolisz edukacyjny sprint, to możesz zostawić sobie wszystko na ostatnia chwilę. Ale wiedz, że wtedy astrologowie ogłoszą miesiąc sesji, więc populacja studentów zmniejszy się i nie ma pewności, że nie będziesz jednym z nieszczęśliwych wybrańców.

7. Studiuj!

Podejścia do studiów mogą być różne: dla jednych jest to intelektualna przygoda, dla drugich sposób na zdobycie zawodu, dla trzecich przedłużenie dzieciństwa, dla innych zaś coś, co robi się dlatego, że wszyscy to robią.

My na Dandycore staramy się przekonywać, że jak coś robić, to na 100%, więc dobrze by było, gdybyś się do swoich studiów przyłożył. Cała koncepcja studiowania polega na tym, że powinno się konfrontować jak najwięcej możliwych perspektyw, by na podstawie tego doświadczenia wyklarować tę najbardziej Tobie pasującą. Nic z tego jednak nie wyjdzie, jeśli nie podejmiesz aktywności. Studia są jak automat z napojami – możesz biernie stać i patrzeć, ale żeby coś z nich wyciągnąć, najpierw musisz włożyć coś od siebie.

Dzięki za przeczytanie tego artykułu aż do samego końca! Macie jakieś inne rady, które mogą być przydatne dla studentów rozpoczynających akademicki rok? Dajcie znać o nich w komentarzach, mogą dla wielu okazać się bardzo pomocne!

Jeśli interesuje Was temat tego, jak się na uczelnię ubrać, to niedawno zaktualizowaliśmy linki w studenckiej kapsułkowej garderobieJeśli wszystko pójdzie z planem, to uzupełniający go film pojawi się na kanale w przyszłym tygodniu.

Zapraszamy do śledzenia nas w naszych kanałach social media:

Subskrybuj Dandysa: http://bit.ly/SubujDandysa
Dandysi Fanpage: http://bit.ly/DandysiFB
Dandysi Instagram: http://bit.ly/DandysiIG
Dandys na wykopie: http://bit.ly/DandysiWykop
Dandysia grupa na FB: http://bit.ly/DandysiaGrupaFB

Pozdrowienia!

W imieniu zespołu Dandycore
Dawid / Dandy

*** PS: Trzecia edycja Dandysale juz trwa! ***

Wraz z nowym sezonem czas na wietrzenie szaf członków dandysiego zespołu, w efekcie którego Wasze garderoby mogą zaopatrzyć się w wiele ciekawych elementów. Dodatkowym walorem jest to, że może się to stać za ułamek ceny, jaką musielibyście zapłacić podczas wizyty w sklepie. Pełna oferta jest już dostępna pod tym linkiem:

http://bit.ly/DandySalesVol3

Zapraszamy do licytowania!