Lato ma się już powoli ku końcowi, ale, tak jak wspominałem w artykule o największych błędach w męskim ubiorze ślubnym, sezon na ważne imprezy jeszcze się nie kończy.
Jak przygotować się do ważnej imprezy – Film
Przy wsparciu znanego i lubianego przez Was sklepu internetowego Zalando stworzyłem artykuł dotyczący tych wszystkich rzeczy, o których warto pamiętać podczas przygotowań do ważnego dla nas wydarzenia. Zapraszam do lektury:
1. Wybierz strój odpowiedni do okazji
Obecnie mamy coraz mniej okazji wymagających określonego klasycznego dresskodu; wystarczy w tym miejscu wspomnieć rewolucję, jaka dokonała się na polu choćby mody ślubnej). Nadal jednak orientacja w charakterze imprezy jest bardzo pomocna do określenia na jakiego rodzaju strój powinniśmy się zdecydować. Zwyczajowo informację o ubiorowej konwencji zapisywano na zaproszeniu, dziś jednak rzadko kiedy stosuje się ich papierową formę. Podczas zajęć z etykiety w biznesie wykładowca przytaczał anegdotę, w której jeden z ambasadorów otrzymał z dużym wyprzedzeniem zaproszenie na popołudniowe przyjęcie. Potwierdziwszy swoja obecność, rzucił je na biurko i nie zajrzał do niego przed imprezą sądząc, że ma ona charakter wieczorowy (co w protokole dyplomatycznym implikuje smoking). Wielkie było jego zdziwienie, kiedy okazało się, że wydarzenie, zamiast wystawnym balem, jest nieformalnym garden party z dużą ilością koszulek polo, mokasynów i swetrów. Mawia się, że zawsze lepiej być overdressed, niż underdressed. w tym konkretnym przypadku jednak założenie wieczorowego stroju sprawiło, że wystąpiła możliwość pomylenia jego osoby z odzianą w smokingi kelnerską obsługą. Od tamtej pory ponoć nigdy więcej nie wychodził z ambasady bez dokładnego sprawdzenia charakteru przyjęcia. Jeśli nie otrzymaliśmy informacji co do obowiązującego podczas imprezy dresskodu, najprostszą drogą do uniknięcia doli ambasadora będzie zapytanie o tę kwestię organizatorów. Poniżej przygotowałem w charakterze drogowskazu trzy poglądowe zestawy, skomponowane według hierarchii formalności w męskiej modzie:
Styl elegancki
Garnitur | Koszula | Krawat | Poszetka | Pasek | Skarpety | Buty
Styl półelegancki
Marynarka | Koszula | Krawat | Poszetka | Spodnie | Pasek | Skarpety | Buty
Styl nieformalny
Kamizelka | Koszula | Spodnie | Skarpety | Buty
2. Nie eksperymentuj nadmiernie
Jestem ostatnia osobą, która zabraniałaby eksperymentów na gruncie mody. Istnieją jednak takie sytuacje, w których jest to wybitnie niewskazane i ważna dla nas impreza zdecydowanie się do nich zalicza. Gdy chodzi nam o wywarcie odpowiedniego wrażenia o wiele lepszym od nadmiernego kombinowania pomysłem będzie zwrócenie się ku sprawdzonym w boju i lubianym przez nas rozwiązaniom. Dobre samopoczucie jest podstawa dobrej zabawy. Roztrząsanie już w trakcie trwania imprezy, czy wybór fikuśnego krawata albo bardziej ekstrawaganckich butów był dobrym pomysłem jest prostą drogą do zabicia imprezowego klimatu.
3. Nie odkładaj zakupów na ostatnią chwilę
Każdy choć raz miał w życiu taką sytuację, w której, stojąc przed pękającą w szwach szafą, stwierdził, że za cholery nie ma się w co ubrać i w związku z tym bez zakupów się nie obędzie. Wiele osób nie wyobraża sobie zakupu potrzebnej rzeczy bez sprawdzenia jej w sklepowej przymierzalni, z roku na rok rośnie jednak grupa regularnie kupujących ubrania przez Internet (co m.in. składa się na sukces mojej serii wyprzedażowych list). Zakupy online są pod wieloma względami wygodne. Pozwalają skutecznie ominąć sklepowe kolejki (szczególnie uciążliwe w okresie wyprzedaży), można ich dokonywać niejako przy okazji codziennych aktywności, jak również w wielu przypadkach przebijają oferty stacjonarne w kwestii ceny. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć, że Zalando – partner dzisiejszego wpisu, jest jednym z niekwestionowanych liderów rynku e-commerce, który dzięki szerokiemu asortymentowi, darmowym dostawom i zwrotom, których można dokonywać do 100 dni od daty zakupu, zjednał sobie wielu oddanych klientów, wśród których znajduje się spora część Odbiorców dandysich treści. Zakupy robione na ostatnią chwilę, często bez określonej koncepcji i odpowiedniego rozeznania w asortymencie, potrafią napsuć sporo krwi i skutecznie odebrać chęć do zabawy.
4. Odpowiednio wcześnie zadbaj o fryzjera i pozostałe kwestie pielęgnacyjne
Fryzura jest bardzo ważnym elementem wizerunku i warto, by w dniu naszego wydarzenia należycie się prezentowała. Wiele osób odkłada wizytę u fryzjera na ostatnią chwilę i jest to duży błąd z co najmniej dwóch powodów. Primo, świeżo ścięte włosy mogą nie układać się odpowiednio, co doprowadza do kłopotów z odpowiednim wystylizowaniem ich przed imprezą. Secundo, nieumówienie wizyty z wyprzedzeniem u zaufanego specjalisty może narazić nas na konieczność skorzystania z usług kogoś innego, kto nie tylko nie zna naszych włosów i cięcia, ale także z dużym prawdopodobieństwem zafunduje efekt, z którego nie będziemy zadowoleni. Nie znam osoby, która w swoim życiu nie natknęłaby się na artystę nieobeznanego z obowiązującym u nas systemem metrycznym, co skutkuje kłopotami z odpowiednim wymierzeniem pożądanych pięciu centymetrów. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że takich „profesjonalnych” punktów, nierzadko reklamowanych jako barber shopy, jest o wiele za dużo, a znalezienie satysfakcjonującego w stosunku ceny do jakości fachowca jest niezwykle trudne. Po co więc dokładać sobie stresu, skoro można załatwić sprawę z odpowiednim wyprzedzeniem. Osobną, ale równie ważną sprawą jest upewnienie się, że w naszym arsenale mamy odpowiedni zapas używanych przez nas środków do układania i utrwalenia fryzury.
Wedle badań wykonanych na zlecenie Lindorff SA statystyczny polski mężczyzna wydaje na pielęgnację i kosmetyki około 82zł miesięcznie (kobiety co ciekawe tylko 8zł więcej). Coraz więcej panów w ramach przygotowań do imprezy funduje sobie różnorakie zabiegi np. w postaci kosmetycznego oczyszczania skóry, pedicure, czy manicure. Te również warto wykonać z pewnym wyprzedzeniem, zwłaszcza wtedy, gdy decydujemy się na nie po raz pierwszy, gdyż nigdy nie ma pewności co do reakcji naszego ciała. Będąc nastolatkiem, zmagałem się z dość poważnymi problemami z trądzikiem i kosmetyczna terapia manualna była nań skutecznym remedium. Jednakże stan mojej skóry po kilkugodzinnym posiedzeniu w salonie był daleki od tego, jaki powinien być prezentowany szerokiemu gronu imprezowych gości.
5. Wiedz, gdzie co przechowywać
W przypadku ważnych wyjść należy redukować ilość zabieranych ze sobą rzeczy do niezbędnego minimum. Poniższa grafika ukazuje gdzie należy chować poszczególne akcesoria, by nie tracić stylowego wyglądu i nie narażać swoich ubrań na utratę fasonu:
Jeśli zaś masz nawyk noszenia ze sobą wielu rzeczy, to w Twoim przypadku zabranie ze sobą codziennej eleganckiej torby bądź aktówki będzie o wiele lepszym pomysłem, aniżeli upychanie wszystkiego po kieszeniach.
6. Rozchodź buty
Wybór „dziewiczego”, pachnącego nowością obuwia na ważną imprezę jest średnim pomysłem, gdyż na 99% skończy się bolesnymi otarciami i pęcherzami. Każde obuwie, nie tylko to wykonane z naturalnej skóry, należy wstępnie rozchodzić, by nie uprzykrzyło nam życia po kilku godzinach standardowego noszenia. Z doświadczenia mogę polecić metodę, w ramach której nowe buty służą nam jako substytut kapci (np. podczas korzystania z komputera czy czytania książki na ulubionym fotelu). Materiał butów rozbija się pod wpływem ciepła i wilgoci, więc takie kilkukrotne statyczne użytkowanie pozwala butom lepiej dopasować się do kształtu stopy.
Po prawej prawidłowe zejście się przyszwy, po lewej otwarcie, które może wskazywać na niedopasowanie kopyta do kształtu stopy.
W tym miejscu wspomnę także o ważnym aspekcie noszenia eleganckich skórzanych butów, jakim jest odpowiedni wybór kopyta. Standardowo w ofertach producentów obuwia znaleźć można trzy opcje oznaczone literami: F – zwężaną, G – standardową oraz H – poszerzaną. Do niedawna większość oferowanych na naszym rynku modeli utrzymana była w tęgości G. Obecnie jednak coraz więcej firm decyduje się na odchudzanie kopyt, co skutkuje zwiększeniem podaży modeli o smukłej linii i wyraźnym taliowaniu. Mimo niewątpliwego piękna, są one dość problematyczne, gdyż pasują wyłącznie na wąskie stopy o niskim podbiciu. Problem niedopasowania szczupłego kopyta do kształtu stopy jest szczególnie widoczny w przypadku oksfordów, czyli butów charakteryzujących wszytą w cholewkę buta częścią wiązaną, zwaną fachowo zamkniętą przyszwą. Owa przyszwa w dobrze dopasowanych butach powinna idealnie się schodzić bez powodowania dyskomfortu u noszącego. Kiedy mamy do czynienia z za wąskim kopytem fragmenty przyszwy schodzą się tylko częściowo, odsłaniając sznurówki i tworząc charakterystyczne rozwarcie w kształcie litery V. Gdy dzieje się tak w przypadku naszych butów, najlepszym pomysłem będzie ich zwrot i bądź zamiana na model o tęższym kopycie. Chyba, że jesteśmy masochistami, to wtedy inna sprawa 🙂
7. Przygotuj wszystko dzień wcześniej
Pośpiech jest złym doradcą i nie inaczej jest w przypadku opisywanego dzisiaj tematu. Odebranie garnituru z pralni, wypastowanie butów i odpowiednie uprasowanie koszuli dzień wcześniej zapewni nam nie tylko pożądany efekt, ale także przede wszystkim spokój.
8. Naładuj baterie
Może się to wydać banalne i oczywiste, ale często bywa tak, że to z pamiętaniem o tych najbardziej banalnych oczywistościach mamy największy problem. Chodzi o to, by przed wyjściem naładować akumulatory. Odpowiednio się wyspać. Zjeść dobre, pożywne śniadanie i obiad, jeśli impreza zaczyna się późnym popołudniem. Zminimalizować ilość rzeczy do zrobienia w tym ważnym dniu. Jeśli mamy zamiar bawić się do białego rana i być ostatnimi, którzy zejdą z parkietu, to nie możemy przystąpić do zabawy na rezerwie. Tak jak nikt nigdy nie przejechał całego rajdu „na oparach”, tak bez odpowiedniej kondycji nie dane nam będzie bawić się długo i z przytupem.
9. Uzbrój się w dobry humor i apetyt na świetną zabawę
Tego akurat nie trzeba chyba specjalnie tłumaczyć, nieprawdaż?
A jak wyglądają takie przygotowania u Was? macie swoje sposoby na udaną imprezę? Jeśli tak, to formularz komentarzy jest do Wasze dyspozycji.
Bardzo serdecznie dziękuję Wam za poświęcony nam czas i pozdrawiam,
Dawid / Dandy
Jeśli impreza alkoholem zakrapiana, to polecam dorzucić punkt 10. pt. „2KC”. Naprawdę pomaga zachować fason 🙂
Punkt #8 pod kątem imprez mających potrwać trochę dłużej jest jednym z najważniejszych, bo jak nosić uśmiech na twarzy jeśli jest się, dajmy na to, 18 godzin na nogach?
Ja zawsze dzień wcześniej siedzę do późna, do około 2-3 w nocy, tak aby wstać w okolicach południa dzięki czemu można bawić się do białego rana.
Za Zalando ja akurat nie przepadam z jednego prostego względu – brak tabel rozmiarów.
W sklepie internetowym ten element musi być rozbudowany żeby uniknąć późniejszych zwrotów.
i tutaj pojawia się kolejny problem z Zalando, a właściwie z ich partnerem logistycznym, którym niestety (przynajmniej w moim regionie) jest FedEx, który ostatecznie sprawił, że z Zalando korzystać przestałem.
A te granatowe monki i dżinsy to gdzie można znaleźć?
W kwestii alkoholu ja mam tę komfortową sytuację, że umiem wyczuć granicę, po przekroczeniu której dziać się będą nieprzyjemne rzeczy – wtedy wystarczy chwilę odczekać. Co do wysypiania się, to wiele znajomych mi osób polecała tuż zaaplikowanie sobie tuż przed imprezą tzw.: power drzemki, ale w moim przypadku się nie sprawdza, gdyż po takowej jestem o wiele bardziej „zadżumiony”.
Zalando jest platformą typu multibrand, mają setki marek i tysiące produktów, przez co pozostaje im podawać standardowe, ogólne rozmiarówki, gdyż umieszczanie tabel rozmiarów dla każdego z produktów z osobna byłoby niezwykle problematyczne. Jako że zwroty są darmowe, to wyjściem z sytuacji jest zakup dwóch rozmiarów i odesłanie tego niepasującego.
Buty z Massimo Dutti, spodnie z Cubusa.
Pozdrawiam i dziękuję za podzielenie się radami!
Dobór dużej liczby elementów ze stylizacji trochę kontrowersyjny jak dla mnie. Oczywiście doceniam wkład pracy włożony w przeszukanie oferty zaladno, ale nie raz widziałem tam rzeczy tańsze czy lepsze jakościowo (chociażby 100% bawełniane chino a nie z dodatkiem poliestru), które równie dobrze można by było umieścić je w propozycjach stylizacji. Jednakże reszta jak zwykle bez zarzutu, świetny wpis. 🙂
Te produkty należy traktować jako wyznaczniki bardziej w charakterze stylistycznym, aniżeli najlepszych produktów w stosunku ceny do jakości w danym segmencie. Co do poliestru, to nie należy potępiać go w czambuł – wszystko jest kwestią przeznaczenia i ilości. Sam wiem, że w przypadku spodni, zwłaszcza wykonanych z delikatnych wełen, może on wydatnie przyczynić się do wydłużenia ich żywotności.
Niektórzy mają inne zdanie o „V” w oksfordach – skóra butów trochę się rozciąga, więc jeśli podczas przymierzania przyszwa schodzi się idealnie, to po takim rozciągnięciu się buty mogą być luźne.
Chodziło mi oczywiście o duże rozwarcia, w sumie warto to podkreślić w tekście. Dzięki 🙂
Artykuł zawiera pierwszorzędne błędy merytoryczne: styl pierwszy to nie jest styl formalny (bardzo daleko mu do niego), styl drugi nie jest stylem półformalnym – nawet się do niego nie zbliża.
Strój formalny to na przykład frak, półformalny to na przykład stroller.
Nie powinno się używać (jeśli mamy szerzyć rzetelną wiedzę zamiast chaotycznych skojarzeń) klasycznego nazewnictwa do przez siebie stworzonej kategoryzacji. Można było zastosować tu takie określenia jak styl wizytowy czy (sam nie wiem) wyjściowy, odświętny.
Po zastanowieniu się dodam, że określenie „wizytowy” też byłoby błędne, gdyż odnosi się ono do garnituru (wraz z dodatkami) o stosunkowo wysokim stopniu formalności.
Ja bym użył potocznych słów ” styl elegancki” i „półelegancki”, w takim potocznym ich rozumieniu, gdyż artykuł (niezły) popularyzuje podstawową wiedzę, a (praktycznie) nikt na co dzień nie używa określeń w rodzaju „styl formalny” – więc po ich uczyć, na dodatek błędnie?
Nie przyjmowałem w przypadku pisania tego artykułu doktrynerskiej postawy, która wymagałaby ścisłego trzymania się pojęć z zakresu klasycznej męskiej elegancji. Uznałem to za niecelowe z punktu widzenia głównego adresata wpisu – osoby niezainteresowanej zbytnio tematem męskiego ubioru, ale jednak potrzebującej wyciągnąć z niego użyteczną wiedzę. Użytkowość jest tutaj słowem kluczem, bo mało znam osób, które pod pojęciem „ubiór formalny” widzą od razu żakiet bądź stroller. Celem uzyskania pojęciowej ścisłości jednak postanowiłem podmienić tytuły zdjęć na zaproponowane przez Ciebie 🙂