Niech posypie się sartorialny kurz! Zapraszam do zapoznania się z kolejną odsłoną serii Bitwa na Zestawy. Tym razem motywem przewodnim jest poczciwy, formalny garnitur.
Maciej
“Granatowy garnitur zestawiony z białą koszulą to jednocześnie doskonałe i znane wszystkim połączenie, a przy tym jeden z najczęstszych spotykanych ubiorowych schematów. Ciekawym wyzwaniem wydało mi się złamanie tego bazowego połączenia, ale nie za pomocą wymiany któregokolwiek z elementów.”
“Po dłuższych poszukiwaniach mój wzrok przyciągnęło szczególne, można rzec wielowymiarowe połączenie. Oliwkowa poszetka w granatowe grochy oraz tweedowa kamizelka w granatowo-rudo-brązową pepitę. Dzięki temu specyficznemu wzorowi relacja kamizelki i reszty elementów stroju jest różna w zależności od odległości, w jakiej znajduje się obserwator. Z daleka kolory zlewają się w jeden dość podobny do barwy poszetki. Z bliska zaś granat i brązy korelują z jej wzorem, a także stanowią spójną całość z butami oraz garniturem.”
“Innym ciekawym aspektem jest użycie tweedu do gładkiego garnituru. Zbytnia ekstrawagancja? Być może. Niecodzienne podejście? Owszem. Ale moje własne. Podobnie jak nieodłączny łańcuch, który pozostawię bez większego komentarza. Czy jest na sali ktoś, kto się jego obecności nie spodziewał?”
“Jako dopełnienie – monki z przeszyciami w stylu spektatorów, bo wykonane z dwóch rodzajów skóry. Jak szaleć, to na całego :D”
Garnitur – Massimo Dutti (podobny)
Okulary – H&M
Koszula – TmLewin (podobna)
Kamizelka – Miler (podobna)
Poszetka – Brice (podobna)
Zegarek – Massimo Dutti
Skarpety – Pierre Cardin
Buty – Massimo Dutti
Dawid
Garnitur w prążek i błękitna koszula to jedna z dresskodowych esencji biznesu. Jako że do korporacyjnej sztywności mi daleko, garnitur noszę nie z musu, a z przekonania, toteż nie mogłem nie pozwolić sobie na odrobinę dandysiej przekory. W tym konkretnym przypadku w formie kontrastowej w tonacji, zdekompletowanej kamizelki, określanym przez niektórych mianem odd vest. Myślę, że jest to całkiem niezła propozycja, jeśli na horyzoncie rysuje nam się już perspektywa ważnej imprezy.
Połączyłem delikatny wzór poszetki i jej wyraźne granatowe obramowanie z intensywnie granatowym krawatem w białe grochy. Podobnie zgraną parą okazały się w moim odczuciu wzór na materiale garnituru oraz jasnoszare skarpety w wyraźnie tłoczony prążek. Koresponduje z nimi również kamizelka o jasnym delikatnie ciepłym odcieniu szarości, również stanowiąca element kontrastowy względem bazy. Nawet gdybym mocno chciał, to jakoś nie mogę uciec od tych kolorystycznych mikroklamer 🙂
Na dole zaś brogsy. W formie najprostszej i najpiękniejszej z możliwych.
Garnitur – Massimo Dutti (podobny)
Koszula – JakeS (podobna)
Poszetka – Massimo Dutti (podobna)
Krawat – Republic of Ties
Portfolio – Sartolane
Skarpety – Zack Roman (podobne)
Buty – Yanko (podobne)
Tradycyjnie w przypadku bitew pozostaje nam tylko jedna kwestia – rozsądzić, który z zestawów okazał się lepszy. Możecie zagłosować na swojego faworyta w tej oto ankiecie:
Jak również podzielić się uzasadnieniem w komentarzach. Przy okazji chciałbym Was także zaprosić do nowopowstałej dandysiej grupy na fb, której celem jest aktywizacja najbardziej zaangażowanych odbiorców, jak również stworzenie lifestylowej przestrzeni do wymiany poglądów, pasji jak i kontaktów między jej członkami. Chętnych zapraszam TUTAJ.
*** Dandy testerem Moico! ***
Lubię marki, które potrafią patrzeć na świat szerzej, aniżeli tylko przez pryzmat oferowanego przez siebie produktu czy usługi. Jednym z takich właśnie brandów jest wrocławski dostawca internetu – Moico, który wraz z początkiem września rusza z drugą edycją kampanii promującej testy oferowanej przez nich usługi. Internet Moico od nieco ponad roku był jednym z głównych narzędzi mojej blogerskiej pracy, dlatego też bez wahania dołączyłem do Kasi (Tak dużo dobrej muzyki), Piotra (Wrocławskie Podróże Kulinarne) oraz Remigiusza (Rock Alone), by stać się jedną z twarzy kampanii otwartych testów ich ultraszybkiego łącza. Serdecznie zapraszam do odwiedzenia ich fanpage’a i zapoznania się z konkursem, w którym, oprócz darmowego internetu, wygrać można także wymarzony komputer.
Przez najbliższe dwa miesiące będę dokumentował moje wrażenia i dzielił się nimi za pośrednictwem moich dandysich kanałów. Jako że nie jestem w żadnej mierze ekspertem od technologii, możecie być pewni, że forma testów nie będzie standardowa. Przez ostatnie dwa niezwykle intensywne dni zbiegaliśmy dla Was Wrocław wzdłuż i wszerz, by stworzyć fotograficzny album, ukazujący ważne i warte uwagi miejsca w stolicy Dolnego Śląska. Efekty tych wojaży już niebawem, więc jak mawiają – stay tuned 🙂
PS: Wieść niesie, że dzięki tej akcji dandysi głos usłyszeć można także w radiu. Ktoś potwierdza, czy może to kolejna miejska legenda? 🙂
Bardziej dandysi wydaje mi się pierwszy zestaw, ale buty tam użyte wydają mi się zbytnim udziwnieniem, więc głosuję na Dawida 🙂
Jak dla mnie wygrałeś, przede wszystkim butami, Uszaty 🙂
Zdecydowanie głosuję na Macieja – jest elegancki, a przy tym ta stylizacja pokazuje pazur, pewien luz i dystans, jaki posiada osoba nosząca ją. To jest mądre połączenie elegancji i casualu, które mnie osobiście kręci bardziej. Dawid też wygląda dobrze, ma jednak więcej elegancji, niż pazura w swoim zestawie.
Moje obserwacje dotyczące tych kompozycji odzieżowych (nie chcę używać słowa “stylizacja”):
1) Kompozycja Macieja
+ poszetka
– brak zdjęcia z zapiętą marynarką,
– buty, które uważam za nieudaną hybrydę monków i broguesów (przepraszam, jeśli odmiana ostatniego słowa nie jest poprawna),
– rozpięta koszula,
– okulary.
2) Kompozycja Dawida
+ buty,
+ zapięta marynarka na przynajmniej jednym zdjęciu,
+ kamizelka,
+ skarpetki,
– krawat i poszetka trochę zbyt zachowawcze.
W tym miejscu mam pytanie: czy moje wrażenie zbyt wysoko umieszczonego górnego guzika w marynarce
Dawida wynika z mojej niewiedzy lub braku poczucia estetyki, czy też to kwestia perspektywy?
Zdecydowanie Dawid. Jestem nieco konserwatystą, dlatego, z całym szacunkiem dla pana Macieja, jego zestaw mnie wprost odrzuca, zwłaszcza te dziwaczne buty i kamizelka. Już nawet mniej łańcuch. Poza tym sam fason tego garnituru jest jak dla mnie zwyczajnie brzydki.
Natomiast zestaw pana Dawida, to jak dla mnie świetna sprawa. Ładnie skrojony garnitur, poprawny ubiór z tą odrobiną szaleństwa, która wyróżnia, ale nie przegina ;).