Dandysi lubią brąz

Nie lubię przestojów w pracy. Ogromnie. A szczególnie nie lubię tych, których przyczyną są nieprzewidziane zdarzenia. Do takiego właśnie przestoju zmusił mnie wypadek samochodowy, w którym na początku miesiąca miałem nieprzyjemność uczestniczyć, a który skutecznie wyautował mnie na dobre dwa tygodnie z regularnej blogowej aktywności. Na całe szczęście obyło się bez większych komplikacji, jeśli nie liczyć  skasowania samochodu, który i tak długo by już nie pojeździł, oraz konieczności rezygnacji z noszenia krawatów na rzecz ortopedycznego kołnierza na okres trzech tygodni. Na całe szczęście sytuacja powoli się normuje i będę mógł wejść na satysfakcjonujące mnie obroty 🙂

1

2


3

4

5

6

Dziś mam dla Was efekty poznańskiej sesji wykonanej analogiem przez Karolinę (Analogowy Marazm), a w której udział wziął także jej chłopak Bartek, publikujący w Internecie pod pseudonimem Bart Forrester. Okolice starego rynku i zabytkowych murów zamku królewskiego stały się scenerią dla zaprezentowania po raz kolejny mojego zielonego płaszcza z Zary, który swoją blogową premierę zaliczył na początku lutego, zyskując aprobatę edytorów instagramowego profilu MNSWR Magazine. Czasami bywa tak, że rzeczy kupione bez większego przekonania głównie ze względu na atrakcyjną cenę stają się tymi najczęściej użytkowanymi. Intensywny odcień militarnej zieleni, przechodzący pod wpływem zimnego światła w brąz, okazał się niezwykle uniwersalny nie tylko w połączeniach z typowymi kolorystycznymi bazami, ale także z nieco mniej stonowanymi kolorami, jak widoczne na zdjęciach ochra, bordo, fiolet czy koniakowy brąz.

7

8

9

10

Wiele razy podkreślałem, że czerpanie inspiracji od najlepszej znanej ludzkości kolorystki w postaci matki natury jest zawsze dobrą opcją. A kiedy jeszcze tak jak ja z wzajemnością lubi się wszelkiego rodzaju ziemiste odcienie, to wtedy nie potrzeba szukać innych lepszych sposobów. Powyższe zdjęcie dobitnie pokazuje o czym mowa, co jest zabawne tym bardziej, że nie dostrzegłem tej kolorystycznej spójności podczas przeprowadzania samej sesji. Niektóre rzeczy lepiej wyglądają z pewnej perspektywy, w tym przypadku komputerowego monitora 🙂

11,5

11

13

14

17

12

Jak oceniacie taką zabawę odcieniami? Czy złamanie przestrzeganej nadal przez wielu adeptów męskiej elegancji zasady trzech kolorów było w tym przypadku opłacalne? Jak zwykle jestem niezmiernie ciekaw waszych opinii, dlatego też zapraszam do dzielenia się swoimi przemyśleniami w komentarzach 🙂

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

Foto – Analogowy Marazm
Asysta i obróbka zdjęć – Bart Forrester

Płaszcz – Zara
Szal – Lancerto
Okulary – bez metki
Marynarka – Massimo Dutti
Poszetka – Miler Menswear
Sweter – Zara
Koszula – Massimo Dutti
Spodnie – Miler Menswear
Buty – Carlos Santos