(Smart) casual friday (+KONKURS)

Partnerem wpisu jest Wólczanka

Ubiorowe rygory, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu nakazywały w określonych sytuacjach dochowywanie odpowiedniego stroju, obecnie coraz bardziej tracą na znaczeniu. Z tego powodu nawet takie bastiony formalności jak korporacje czy urzędy zezwalają obecnie swoim pracownikom na nieco bardziej swobodny strój. Zanim jednak biznesowa półformalność dumnie wkroczyła na codzienne salony, sam pomysł musiał zostać przetestowany w nieco mniej drastycznej formie. W dzisiejszym wpisie chciałbym przybliżyć Wam historię zwyczaju, który zakutym na co dzień w garniturowe zbroje pracownikom pozwolił poczuć swobodny, weekendowy klimat już w piątek 🙂

Aloha, casualowy piątku!

W 1962 roku organizacja pod nazwą Hawajska Gildia Mody (Hawaiian Fashion Guild) podjęła kroki, by przekształcić typowo nieformalną, wyposażoną najczęściej w kwiatowe motywy i bardzo kolorową hawajską koszulę w ubiór akcpetowalny w ramach pracowniczego dress code’u. Pomysł mógł wydawać się szalony, ale uzasadniano go praktycznością takiego rozwiązania;  klasyczny zestaw biznesowy (składający się z garnituru, koszuli i krawata) średnio korespondował z gorącym klimatem Hawajów. Ważnym elementem ruchu był także jego aspekt ekonomiczny, gdyż wierzono, że upowszechnienie się tych koszul jako ubioru biznesowego wspomoże lokalny rynek odzieżowy. Całej akcji nadano dość poważną nazwę Operation Liberation. Gildia postanowiła zdobyć poparcie obu izb hawajskiego parlamentu, nie dziwi więc, że wszyscy jego członkowie zostali wyposażeni w aloha shirts. Podjęte działania przyniosły pożądany skutek i władze włączyły się w dzieło oswabadzania pracowników spod jarzma garnituru, rekomendując powrót do noszenia bardziej swobodnego stroju podczas lata.

aloha-shirt-_-source_-hawaiianshirtstore
Źródło: hawaianshirtstore.com

Organizacja postanowiła jednak nie spoczywać na laurach i zadziałała na jeszcze większą skalę. By zwiększyć odzew wśród samych zainteresowanych, zaczęto promować kampanię w miejscach pracy. W 1965 Gildia nakłoniła rząd do dopuszczenia hawajskiej koszuli jako oficjalnego piątkowego uniformu wszystkich pracowników administracyjnych. Trend zdobył uznanie wśród pracowników sektora prywatnego i tak właśnie narodziła się ogólnokrajowa tradycja znana jako Aloha Friday.

Ameryki nie budowano w garniturach

Choć idea mniej formalnego ubioru w korporacyjne piątki, tak jak wspomniałem powyżej, ma swoje źródła na Hawajach, zaistniała na gruncie amerykańskim dopiero w 1990 r.. Kluczową rolę w popularyzacji tej idei odegrała jedna z najbardziej kultowych marek powstałych po drugiej stronie Pacyfiku – jeansowy gigant Levis, do spółki z marką-córką Dockers, specjalizującą się w produkcji spodni typu chino.

ajabualrubforlevis2
Źródło: theinspirationroom.com

Marketerzy Levisa szybko dostrzegli rosnącą popularności trendu do piątkowego spuszczania z ubiorowego tonu (który podkreślał traktowanie piątku jako wstępu do weekendu, jak również odchodzenie od formalnej sztywności na rzecz bardziej sportowych opcji).  Uwadze speców od komunikacji nie umknął również fakt, że większość pracowników nie miała zielonego pojęcia jak pogodzić wygodę z odpowiednim biznesowo wyglądem. Spora część z nich decydowała się na krzykliwe wzorzyste koszule, krótkie szorty i japonki, czym nierzadko wprowadzała w zakłopotanie przedstawicieli wyższej kadry zarządzającej. Chcąc włączyć się w proces normalizacji nowej sytuacji, marka Levis stworzyła w 1992 r. kampanię w duchu marketingu partyzanckiego (guerilla marketing), której częścią była broszura – poradnik, dotyczący casualowego stroju biznesowego, która została wysłana do ponad 25 000 miejsc pracy w całych Stanach. W wyniku tych działań w przeciągu niespełna roku niemalże cała korporacyjna Ameryka zakochała się spodniach chino i koszulach button-down, uznając je za najlepszą nieformalną piątkową opcję.

Casual, znaczy wszystko dozwolone?

Dziś bez casual friday trudno wyobrazić sobie pracę w jakiejkolwiek dużej firmie, ba, część z nich całkowicie zrezygnowała ze sztywnych ram wyznaczanych przez klasyczny biznesowy dress code. Luźniejsze podejście do tematu ubioru nie oznacza jednak, że mamy w tym względzie totalną dowolność. Oto lista rzeczy, których nie powinno się stosować w ramach tej konwencji:

  • t-shirty z dużymi nadrukami
  • dresowe bluzy z kapturem
  • dresy
  • jeansy ( w przypadkach co bardziej konserwatywnych środowisk)
  • sandały i japonki
  • obuwie stricte sportowe

Najpowszechniej stosowanymi w ramach luźnych piątków zestawieniami są te z wykorzystaniem sportowych marynarek, swetrów z dekoltem w serek bądź kardiganów, koszul, koszulek polo, spodni chino jak i materiałowych. Komponując taki zestaw ważne jest, by, przy zachowaniu odpowiedniej ilości weekendowego luzu, nadal prezentować się profesjonalnie i biznesowo odpowiednio. Jak to zwykle bywa wszystko zależy od wyczucia 🙂

Skoro już znamy historyczny kontekst nieformalnych piątków, możemy przejść do części praktycznej. Partner dzisiejszego wpisu, czyli marka Wólczanka, która już nie raz nie dwa pojawiała się na blogu w ramach wpisów z serii “Wyprzedażowe okazje” czy “Kapsułkowa garderoba”, zwróciła się do mnie z zadaniem wystylizowania trzech modeli ich koszul w konwencji (smart) casual friday. Co by nie było za łatwo i przez to niedandysio, nie znajdziecie tu modeli, po które sięga się w pierwszej kolejności. Wychodzę z założenia, że najlepiej jest uczyć się od razu na trudniejszych przykładach, gdyż zdobyte w ten sposób doświadczenie pozwala bez problemu stawiać czoła łatwiejszym zadaniom. Bez zbędnego przedłużania zatem zapraszam do zapoznania się z sześcioma dandysimi propozycjami mniej oczywistych smart-casualowych zestawień 🙂

Koszula w biało-czarną kratkę vichy

thumb_1472713523_1200x1600_74815_3

Wyróżniam trzy etapy, jakie zazwyczaj występują na drodze oswajania czerni – początkowo potępia się jej zastosowania poza ubiorem wieczorowym i pogrzebowym, potem dopuszcza się ją w charakterze akcentu, na koniec zaś staje się ona jednym z dostępnych kolorów (o moich perypetiach z tym kolorem pisałem w tym wpisie). I o ile nie jestem zwolennikiem jednolicie czarnych koszul (gdyż mocno “ściągają” z twarzy kolor, czyniąc ją bladą), o tyle forma klasycznej biało-czarnej kratki vichy wydaje się już bardziej rozsądną opcją. Wybór niedużego raportu kraty (raportem w przypadku krat nazywamy skalę wzoru) sprawi, że z dalszej perspektywy wyda się ona jednolita, a należycie rozbrzmi przy bliższym podejściu.

1. Garnitur mimo wszystko

befunky-collage

Kiedy jest się pasjonatem klasycznej męskiej elegancji każda okazja jest dobra do tego, by założyć swój ulubiony garnitur. O ile w modzie damskiej stosowanie tzw. total looków jest dość powszechne, o tyle w przypadku jej męskiej odmiany niekoniecznie. By wyróżnić się na tle innych garniturowców, wystarczy zastosować w ramach jednego zestawu różne odcienie bazowej szarości. Subtelnie, prosto, a jednak efektownie.

kolaz-2

2. Z pracy do klubu

kolaz-3

Zestaw klubowy jest dobry na wiele okazji i myślę, że dla osób przywiązanych do garniturów będzie odpowiednią smart-casualową opcją. Granatowa marynarka w połączeniu z szarymi spodniami da solidną bazę , a uzupełnienie tej kompozycji utrzymanymi w podobnej kolorystyce dodatkami pozwoli osiągnąć efekt nienachalnej, jednak dopracowanej w detalach, elegancji.

kolaz-4

Fioletowa koszula w drobna pepitę

thumb_1471004690_1200x1600_74810_3

W przypadku koszulowych opcji w ramach korporacyjnego dress code’u trzecią najczęściej rekomendowaną opcją, tuż po oczywistych: bieli i błękicie, jest pudrowy róż. Mniej oczywistą dlań alternatywą może być fiolet w formie mikrowzoru, np. pepitki, który wbrew pozorom jest całkiem wdzięcznym w koordynacji kolorem. W połączeniu z wysoką stójką i kołnierzem włoskim o szerokim rozstawie wyłogów całość daje nam koszulę, którą, w wersji z krawatem jak i bez, z powodzeniem założymy do garnituru, marynarki czy swetra.

3. Grzecznie i komfortowo

kolaz-5

Neutralna koszula, klasyczny v-neck i krawat, flanelowe spodnie, proste w formie sztyblety – nagromadzenie tak wielu kanonicznych elementów nie może dać złego efektu. Kolor koszuli, jako najbardziej kontrastowy, subtelnie wybija się na pierwszy plan.

kolaz-6

4. Pracownik miesiąca

kolaz-7

Korporacyjne ramy nie są obecnie tak sztywne jak kiedyś, w efekcie czego nie zaszkodzi przemycić czasami nieco elementów, charakterystycznych dla mniej sformalizowanych ubiorowych koncepcji. Podobnie jak dla różu, dla koszulowego fioletu najlepszym sprzymierzeńcem będzie kolor bordowy. Zastosowanie w przypadku pozostałych składowych wyraźnych faktur sprawi, że całość utrzymana będzie na jednolitym poziomie (pół)formalności. Nie wiem jak Wam, ale mnie ten zestaw wyjątkowo leży. Jeśli macie już za sobą podstawy marynarkowej garderoby, to w kolejnym kroku serdecznie polecam skłonienie się ku kolorowi bordowemu – jest to świetny sposób, by niekrzykliwie się wyróżnić 🙂

kolaz-8

Koszula z ciemnoniebieskiej tkaniny a’la denim w drobne kropki

thumb_1471004657_1200x1600_74792_3

Półformalne, nadające się do noszenia z marynarką koszule wykonane z denimu to hit kilku ostatnich sezonów. W wersji odpowiedniej do biura, zamiast typowej tkaniny o nieco znoszonym charakterze, mamy ciemnoniebieski twill w delikatny kropkowany wzór. Kołnierzyk typu kent o szerszym rozstawie przedłużonych wyłogów, które dodatkowo od spodu podpięte są guziczkami sprawia idealnie nadaje się do noszenia bez krawata.

5. Brown in town

kolaz-9

Brąz i beż to zgrany duet w ramach stylu country. W momencie, kiedy wiele firm rezygnuje ze sztywnego dresscode’u, nie widzę przeszkód, by stosować to połączenie także w ramach luźnego piątku. Na tle ziemistej palety ciemnoniebieska koszula wprowadza równowagę między ciepłymi i zimnymi barwami.

kolaz-10

6. Jeszcze tylko dwie godziny…

kolaz-11

A jeśli poprzednie propozycje nadal okazują się dla nas zbyt eleganckie, warto rozważyć całkiem weekendową opcję w postaci casualowego zestawu ze swetrem typu polo. Model ten święcił swe triumfy w latach siedemdziesiątych i w tym sezonie projektanci postanowili znów po niego sięgnąć. stanowi on ciekawą alternatywę dla klasycznego v-necka, gdyż świetnie sprawdzi się zarówno solo, z koszulą, czy jako warstwa pośrednia dla kurtki czy marynarki 🙂

kolaz-12

KONKURS

Powyżej mieliście okazję zobaczyć moją interpretację konwencji nieformalnego piątku. Razem z marką Wólczanka, partnerem tego wpisu, chciałbym zaprosić Was do udziału w konkursie, polegającym na podzieleniu się swoimi propozycjami w tym temacie. Na wstępie zaznaczę, że nie chodzi nam jednak o w pełni bezpieczne, sprawdzone i powszechnie stosowane zestawienia (jak np. granatowa marynarka + biała koszula + beżowe spodnie), ale o coś mniej oczywistego i nieco bardziej dandysiego. By wziąć udział w konkursie należy:

  1. Z asortymentu  internetowego sklepu Wólczanki wybrać dowolną koszulę (może być to koszula z podstawowej linii, jak i linii wyższej, czyli Lamberta; można wykorzystać modele dostępne w zakładce “outlet”)
  2. W oparciu o nią skomponować zestaw wpisujący się w ideę casual friday
  3. Zaprezentować go w formie kolażu (prosiłbym o umieszczenie grafiki w jednym z serwisów do hostingu zdjęć (np. Imgur) i wklejenie linka do komentarza pod tym wpisem). Jedna osoba może wysłać jedno zgłoszenie.
  4. Zostawić kontakt do siebie w polu e-mail – jest on widoczny tylko dla mnie i ułatwi dopełnienie formalności związanych z przekazaniem nagród zwycięzcom

Jako że Wólczanka oferuje także klasyczne damskie koszule, serdecznie zapraszam do zabawy także szanowne Czytelniczki. Dwie najlepsze w mojej ocenie propozycje nagrodzę bonami o wartości 300 zł do realizacji w sklepach stacjonarnych i sklepie internetowym partnera dzisiejszego wpisu. Na zgłoszenia czekać będę przez tydzień, tj. do 15.12.2016 r. do godz. 23.59.  Wyniki opublikowane zostaną do dnia 18.12.2016 r.

Mam nadzieję, że po raz kolejny swoimi fantastycznymi zgłoszeniami przysporzycie mi sporo dylematów co do ostatecznego werdyktu. Dziękuję za uwagę, pozdrawiam i czekam na efekty Waszych nieformalnych poszukiwań 🙂

Dawid / Dandy

*** AKTUALIZACJA 18.12.2016 r. ***

Cała sytuację z koszulowym konkursem mozna by podsumować jednym zdaniem: Chciałeś Dandysie dużej ilości wysokiej jakości zgłoszeń, to teraz łam sobie głowe które powinieneś wybrać. Po raz kolejny mnie nie zawiedliście i daliście dowód na to, że to Wasza twórcza obecność i zaangażowanie są największymi atutami mojego bloga. Wartym podkreślenia jest fakt, że w konkursie wzięła udział także całkiem spora ilość Czytelniczek, co jasno potwierdziło prawdziwość danych podsuwanych mi przez Google Analytics (a wedle nich Panie stanowią ponad 40% ogólnej liczby osób sledzących Dandy’ego). Bardzo się z tego powodu cieszę i kto wie może w przyszłości znów nadarzy się okazja, by zorganizować podobny koedukacyjny konkurs? Czas pokaże 🙂

Do konkursu zostało zgłoszonych prawie 50 kompozycji wpisujących się w koncepcję smart casual friday. Po długich analizach zdecydowałem się nagrodzić bonami o wartości 300 zł do realizacji w sklepach Wólczanki nastepujące osoby:

I nagroda – Daisy

daisy

Oparty o bazową paletę bieli, szarości i odcieni niebieskiego zestaw jest bardzo spójny i dobitnie pokazuje, że w modzie damskiej da się osiagnąć niebanlany efekt przy pomocy zaledwie kilku elementów. Łącząc w sobie oversizeowy luz i elegancję typowo biurowych damskich klasyków prezentowany zestaw stanowi idealna propozycję na piatkowe, smart-casualowe wyjście do pracy. #Nosiłbym, oczywiście, gdybym był kobietą 😀

II nagroda – zucchero2304

zucchero

Ciemna koszula w zestawieniach z równie ciemną marynarką jest dość brawurową opcją, która przy złym wyważeniu odcieni może narazić nas na osiagnięcie efektu przerysowanego schwarzcharaktera. Kiedy jednak wykażemy się wyczuciem, tak jak zrobił to zucchero2304, ryzyko zdecydowanie nam się opłaci, dając ciekawy wizualnie efekt. Bardzo podoba mi się nieoczywistość tej propozycji, ładnie korespondujące ze sobą kolorystyczne klamry, jak i nieczęsto spotykany wybór ciemnoszarego zamszu w przypadku skórzanej galanterii. Całość jest subtelna i dopracowana w najdrobniejszym detalu.

Tak jak wspomniałem poziom był bardzo wysoki i wyrównany, grzechem byłoby zatem nie wspomnieć także o pozostałych zgłoszeniach, które  zwróciły moją uwagę. Załączam je dla Was poniżej w charakterze inspiracji, doceniając trud, który autorzy włożyli w ich przygotowanie (kolejność alfabetyczna):

Adrianna

adrianna

Bartłomiej

bartlomiej

Berti

berti

Dominik

dominik

Dominika

dominika-pazur

freeshooter

freeshooter

Krzysiek

krzysiek-model

Łukasz

lukasz-8-22

Maria Magdalena

maria-magdalena

Mateusz

mateusz

Michael

michael

Mikołaj

mikolaj

MOF

mof

Morris

morris

Robert

robert-ziel

Bardzo serdecznie dziekuję wszystkim uczestniczkom i uczestnikom za udział i mam nadzieję, że przy okazji przyszłych konkursów będziecie zgłaszać się do nich równie licznie!

Pozdrawiam,

Dawid / Dandy