Misja raz rozpoczęta nie kończy się nigdy.
Październik ubiegłego roku zmienił wszystko, kładąc kres sposobowi pracy, który był dorobkiem kilku ostatnich pokoleń agentów. Wprowadzone naprędce ustawy zdelegalizowały działalność wszystkich elegantów, zepchnęły entuzjastów wełnianych knitów i fantazyjnych poszetek do leśnej konspiracji. A tam, zamiast walki z bylejakością szarych ulic, czekać ich miała nieustanna batalia o to, by co rusz wystający konar nie zaciagnął kaszmirowego swetra, a omszony kamień nie zakończył żywota perfekcyjnie wyglancowanych wiśniowych monków. “Dobra Zmiana” okazała się mieć wysoką cenę i, jak zwykle, to nie reformatorzy mieli ją zapłacić.
Konspiracyjna tradycja czasów wojny i okupacji dała solidne podstawy pod rozbudowę organizacji, zrzeszającej wszystkich eleganckich niedobitków. W nieco ponad kilka miesięcy udało się zorganizować całą strukturę, mającą na celu nie tylko przetrwanie ruchu, ale także będącą przyczółkiem dalszej walki z postepującą, tym razem także ustawowo usankcjonowaną, każualizacją. W tym celu powołano szereg paramilitarnych organizacji, wśród nich m.in. Ministerstwo Obrony Węzła Prostego, Instytut Pamięci o Jednolitej Formalności czy Generalny Departament ds Walki z Poliestrem. Szkoleniem nowych kadr zajęła się Podziemna Wyższa Szkoła Dandyzmu im. Beau Brummella (z najbardziej pożądanym kierunkiem studiów w postaci Sprezzaturologii), a przestrzeń dla tych, którzy chcieli osobiście i własnoręcznie kontynuować dzieło wskrzeszania eleganckiego rzemiosła zapewniła Akademia Idealnego Dopasowania i Koordynacji.
Jak się miało później okazać nie wszyscy pierwotnie wyselekcjonowani w czasach pokoju agenci wykazali się dostateczną siłą woli, by zaadaptować się do nowych warunków. Konieczność przeprowadzania taktycznych miejskich manewrów w powyciąganych dresach, sportowym obuwiu i bluzach z kapturem okazała się dla części z nich zadaniem zbyt wymagającym (do tego stopnia, że do dziś część z nich panicznie reaguje na widok choćby dzianinowej sportowej marynarki), przez co zostali zmuszeni do przejścia w stan spoczynku. Ci jednak, których serca były skłonne do poświęceń w imię większej sprawy, a estetyczny zmysł tak wyrobiony, że nie mogło go stępić nawet długotrwałe obcowanie ze spranym t-shirtem, stali się trzonem nowej elitarnej jednostki pod nazwą Bardzo Rozpoznawalni Obywatele Gorszego Sortu, w skrócie B.R.O.G.S..
Kiedy zapadał zmrok i wszyscy agenci wrócili ze swoich codziennych misji, całe konspiracyjne państwo spotykało się przy ogniskach, by choć przez chwilę móc we względnym spokoju podyskutować o sposobach pastowania butów, wysokościach kozerek, rozstrzygać kwestię wyższości donegal tweedu nad herringbonem czy ponarzekać na to, że tkany w podzmiemiach oksford to nie to samo co kiedyś. Wieczorne spotkanie kończyło uroczyste wspomnienie Jamesa Bonda, duchowego i estetycznego patrona ruchu, wraz ze ślubowaniem bezwarunkowej pogardy dla windsora, który, ilekroć pojawiał się w zasięgu wzroku Agenta 007, zawsze wzbudzał w nim nieufnosć w stosunku do noszącego. Kiedy dogasały ostatnie ogniska, w sercach wszystkich konspiratorów raz za razem na nowo rozniecała się wiara, że kiedyś powrócą lepsze czasy. Czasy, w których eleganci zajmą należne im w świecie miejsce.
CDN…
Zbieżność przedstawionej historii do jakichkolwiek realiów jest całkowicie przypadkowa i niezamierzona.
Z pierwszą częścią przygód Agenta możecie zapoznać sie TUTAJ.
Foto – Adam Ptak
Kurtka – H&M (podobne: Pier One, Only&Sons, Esprit, GAP)
Okulary – River Island (podobne: Cheapo, Ray Ban Clubmaster)
Marynarka – Massimo Dutti (podobne: Próchnik, Massimo Dutti, Suitsupply)
Koszula – Miler (podobne: Pier One, Mango, Tommy Hilfiger, Farah)
Krawat – Marks&Spencers (podobne: French Connection, Szarmant, Embassy of Elegance)
Poszetka – Bows’n’Ties (podobne: Van Thorn, Hemley)
Kamizelka – H&M (podobne: Suitsupply, Suitsupply)
Pasek – Massimo Dutti (podobne: Marc’O’Polo, Profuomo, Shoepassion)
Spodnie – H&M (podobne: H&M, Lee, Levis)
Buty – Massimo Dutti (podobne: Clarks, Schmoove, Pepe Jeans)
Na koniec mam Wam do zaprezentowania także pierwszy w historii bloga fanart. Dziękuję Krzysztofie za wysiłek włożony w jego wykonanie i postaram się sprawić, by rzeczywistość dogoniła Twoją artystyczną wizję 😀
Blog Roku 2015
Dzięki Waszemu przeogromnemu zaangażowaniu w sms-owe głosowanie w trakcie ubiegłorocznej edycji konkursu Blog Roku, udało się nie tylko awansować do drugiego etapu, ale także wziąć udział w finałowej gali i zakończyć udział z tytułem finalisty w kategorii “Moda i Uroda”. To wsparcie, jakim w tamtym czasie mnie obdarzyliście pozwoliło mi wykrzesać z siebie jeszcze więcej energii i zapału do tego, by nadal, pomimo okazjonalnych przeciwności, robić to, co naprawdę kocham. Świadomość, że moja praca jest ważna nie tylko dla mnie ale i wielu tysięcy Czytelników, którzy uważnie śledzą wszystkie kanały social media, piszą wspaniałe maile i komentarze a także potrafią się wręcz domagać o kolejne wpisy, jest dla mnie bezcenna i dziękuję Wam za to, że nie dajecie mi zapomnieć o odpowiedzialności wynikającej z blogowania.
Wczoraj rozpoczął się etap głosowania smsowego w tegorocznej edycji konkursu. W ramach kategorii w obecnej edycji nie uwzględniono mody jako samodzielnej dziedziny i długo wahałem się, czy będę w stanie zakwalifikować swojego bloga do którejkolwiek z nich. Biorąc pod uwagę Wasz wspomniany przeogromny wkład w ubiegłoroczny sukces i fakt, że poddanie się byłoby w stosunku do niego nie fair, postanowiłem zgłosić Secondhand Dandy’ego do kategorii Styl Życia, bo przecież to dandyzm był pierwszym lifestylem w znaczeniu, jakie przypisujemy temu terminowi współcześnie. Konkurencja będzie ostra, ale Dandys ze swej natury nie ma w zwyczaju iść po linii najmniejszego oporu.
Jeśli zechcielibyście razem ze mną stanąć do walki o tytuł Bloga Roku, to wystarczy, że wyślecie sms o treści:
F11621 pod numer 7124
(koszt 1,23zł, w całości przeznaczany na rzecz Fundacji Dziecięca Fantazja). Z jednego numeru telefonu można oddać jeden głos. Do drugiego etapu przejdzie 10 blogów, które w pierwszym zbierze największą ilość głosów, głosowanie zakończy się 1-go marca. Będę niezmiernie wdzięczny za udostępnienia tej informacji, namówienie swoich bliskich do zagłosowania jak również za wszystkie inne formy wsparcia, które przybliżą nas do osiągnięcia ostatecznego celu 🙂
Trzymajcie się ciepło,
Dawid
No, panie Dandy. Wygrał pan internety tym wpisem! 😀
Uwielbiam Twojego bloga za to, że nawet jeśli jakiś zestaw jest tylko 7/10, to świetna oprawa słowna robi z całości 12/10 😉
Hah, dzięki! Miałem wielka frajdę z pisania, bo dawno nie bawiłem się w mniej blogowe formy. Cieszę się, że przypadł do gustu i, jak wena pozwoli, postaram się o kolejne części przygód naszego agenta 🙂
Pozdrawiam 🙂
Aj, złapałem się teraz na tym, że pierwszą cześć służby E. skojarzyłem z inspektoem na tropie 😉
Ale opinię o zestawie z Iszej cześci E. podtrzymuję !
Stylowo:) Facet, który potrafi z takim smakiem się ubrać jest cholernie seksowny;)
Przystojniejszy od agenta tomka 😛
Świetny styl, szczególnie podoba mi się kurtka. 🙂 Elegancja.