Nakładające się na siebie (z dokładnością do jednego dnia!) egzaminacyjna sesja i wyprzedaż skutecznie uniemożliwiły mi blogową aktywność. Ale czas wreszcie wrócić do pionu 🙂
Pogoda ostatnio swą temperaturową huśtawką bardziej przypomina kapryśną wiosnę, niż tak popularne w ostatnich latach upalne lato, efektem czego na podorędziu wciąż trzymam rzeczy nominalnie przypisane dla przejściowych okresów wiosny i jesieni. Jako że kolorystyka tych ubrań bardzo często podążą za ich przeznaczeniem, dziś zapraszam na zestaw z typu tych na niepogodę, utrzymany w ziemistych paletach beżów, brązów i ceglastych czerwieni.
Wiem, że dla niektórych połączenie marynarki, nawet takiej o wybitnie nieformalnym charakterze i koszuli typu band-collar (na tzw stójkę) będzie stylisycznym zgrzytem, ale osobiście uważam je za ciekawe i z racji tego często je stosuję. O ile dostanie takiej koszuli jeszcze kilka lat temu było w Polsce dość trudne, o tyle obecnie prawie każda marka ma w swojej wiosenno letniej ofercie przynajmniej jeden taki model. Jest niezobowiązująca, bardzo casualowa, a ze względu na brak kołnierza (w domyśle kolejnej, oplatającej szyję warstwy) świetnie się sprawdza w upalne dni. By utrzymać charakter zestawu na maksymalnie niskim poziomie formalności, całość uzupełniona zostaje bojówkami, które mimo intensywnej eksploatacji w życiu codziennym, jakoś nieczęsto pojawiają się na blogu. Kto wie, może w najbliższym czasie uda się to zmienić? 🙂
Foto – Adam Ptak
Marynarka – Massimo Dutti
Koszula – H&M
Portfel – Bukszpan
Poszetka – Bows ‘n’ Ties
Pasek – bez metki
Bojówki – Pull & Bear
Skarpety – jarmark bożonarodzeniowy
Buty – Centro
Znam ten ból – milion rzeczy do zrobienia, przyjemnych rzeczy a tu trzeba się uczyć na egzaminy. Na szczęście w tym roku mam ich jedynie trzy ale mam wrażenie, ze ten czas sesji i egzaminów ciągnie się tak powoli… też masz wrażenie, że już dawno w tamtyk roku był koniec nauki? No ale juz wkrótce wracamy do życia!
Ja na całe szczęście mam już ten bój za sobą, przyznam, że miałem podobne odczucia. Jeszcze tylko przeprowadzka i czas się brać do blogowej roboty! 😀
Wolę Dandysa w krawacie 🙁
Czasem warto nieco zluzować to i owo, nie ma strachu, na pewno wkrótce pojawię się w preferowanej wersji 🙂
Cześć! Szczerze mówiąc to wydaje mi się że trochę przesadziłeś. Tylko nie mogę się zdecydować, w którą stronę: czy dodanie marynarki do całkiem fajnego casualowego zestawu (bojówki + koszula ze stójką) czy dodanie dwóch casualowych elementów do dość eleganckiego stroju. Pozdrawiam.
Nie za bardzo pasuje mi ten rodzaj koszuli do marynarki. Poza tym marynarka bardzo fajna.
Czy ta marynarka nie jest przypadkiem trochę za duża? Na ostatnim zdjęciu sprawia takie wrażenie.
W pozycji zgarbionej zawsze będzie sprawiać takie wrażenie, o ile nie jest maksymalnie dopasowana. Moja nie jest, bo cenię sobię komfort 🙂
Pytanie co do portfela: czy pomieści on dowód rejestracyjny i monety, czy jest tylko na karty i banknoty?
Ten model jest przystosowany do noszenia w wewnętrznej kieszeni marynarki i nie ma miejsca na wspomniane rzeczy. Wiem jednak, że istnieje możliwość zamówienia rozszerzonej wersji 🙂
Pozdrawiam 🙂
Nareszcie! Wrócił Dandy z nową stylizacją!
W czasie kiedy Ty masz sesję i nie możesz sobie pozwolić na działalność blogową i ja mam sesję i zamiast się uczyć sprawdzam po 5 razy dziennie czy może coś nowego zagościło na blogu 😉 Jak to mówią im bardziej musisz się uczyć tym więcej pozostałych rzeczy do zrobienia 😉
Już dawno żaden inny komentarz nie wprawił mnie w tak dobry nastrój! Serdeczne dzięki za wyrazy wsparcia i obiecuję wziąć się w najbliższym czasie ostro do roboty 😀
PS: Mam nadzieję, że egzaminy przebiegły pomyślnie 🙂
Gdzie były robione zdjęcia? To jakaś nowa zabudowa?
To jest teatr Capitol, więc tak – całkowicie nowa rzecz.
Bardzo stylowo i klimatycznie, pozdrawiam!