Swingin’ Suits

IMG_0419

Należę do grona szczęśliwców, którzy pracują, bo chcą, a nie dlatego, że muszą i na dodatek udaje im się łączyć swą pracę z pasją. Moja praca jednak daje mi coś więcej, aniżeli tylko satysfakcję i fundusze pozwalające trwać między dziesiątymi dniami poszczególnych miesięcy.

IMG_0468

IMG_0429b

IMG_0488

Moja praca daje mi dodatkowo garnitur. I to nie byle jaki, bo wykonany z dobrej jakości wełny, w nowoczesnym kroju i z pełnym oporządzeniem akcesoryjnym. Jedyny warunek, jaki trzeba spełnić, to utrzymywać go w stanie używalności i nienagannej prezencji przez cały okres trwania kolekcji. Potem zaś przechodzi on na własność noszącego, który to może zrobić z nim co mu się żywnie podoba. Może np. założyć go na pozorowany audyt dogorywającej smutno stacji kolejowej. Bo, umówmy się, każda okazja jest dobra, by założyć garnitur, nieprawdaż? 😀

IMG_0454

IMG_0406

IMG_0507

Pierwotnie wyposażony był w arcymodny od kilku sezonów detal w postaci brązowych, wykonanych z ekoskóry łat na łokciach. Razem z moją krawcową, Panią Wandą, stwierdziliśmy jednak, że nie ma w nich niczego złego poza tym tylko, że średnio będą się one komponować, jeśli chciałbym założyć do tego garnituru czarne buty. Portal Moda Cafe określił mnie w ostatnim czasie mianem detalisty i nie ma w tym stwierdzeniu cienia przesady. Czerń z brązami w wydaniu klasycznym strasznie mi zgrzyta, toteż poprosiłem o pozbycie się tych łat, o ile szycie nie pozostawi widocznego na tkaninie śladu. Jak widać łat na łokciach już nie ma, a ja mogę spokojnie łączyć sobie ów garnitur tak z obuwniczymi brązami jak i czernią 🙂

IMG_0527

IMG_0609

IMG_0541

Całość kompozycji utrzymana jest nieco w rebelianckim tonie, który nakazał złamanie kilku uznawanych za sztywne reguł dotyczących męskiego ubioru. Mamy zatem garnitur w delikatny prążek zestawiony z kamizelką w kratę księcia Walii, krawat wespół z kołnierzykiem button-down nieformalnej, denimowej koszuli, pasek noszony wraz z kamizelką oraz zupełnie niekojarzące się z garniturowym anturażem zamszowo czekoladowe chukka/desert boots. Gdyby wykorzystać te elementy, ale w bardziej formalnym wydaniu każdego z nich, efekt byłby co najmniej nieciekawy. Dzięki jednak ich “pogranicznemu” charakterowi, razem tworzą niecodzienny, garniturowy zestaw.

IMG_0769

Zestaw ów jest tak paradoksalnie swobodny, że jego noszenie w niedługim czasie wyzwala z człowieku pokłady luzu tak wielkie, że aż niedające sie kontrolować.  Zanim zdążyłem skonsultować się z moim lekarzem bądź farmaceutą, moje nogi zaczęły rytmicznie podrygiwać, a dryg ten szybko przerodził się w niekontrolowany przypływ ekspresji.  Eksperymentowanie ma to do siebie, że jego efekt nigdy nie jest pewny 😉

IMG_0791

IMG_0812

IMG_0830

IMG_0865

Foto – Rafał Ogrodowczyk [Chaos REC]

Garnitur – Massimo Dutti
Koszula – Massimo Dutti
Krawat – Zara (secondhand)
Kamizelka – Steele&Jelly (secondhand)
Poszetka – Shibumi
Pasek – Massimo Dutti
Buty – Massimo Dutti

PS: Z okazji nadchodzący świąt Wielkiej Nocy chciałbym wam wszystkim życzyć, abyście mieli okazję spędzić je stylowo i w  jak najradośniejszym gronie. Uczyńcie ten czas wyjątkowym, bo przecież od tego są święta, żeby poczuć się nieco inaczej niż na co dzień, prawda? 🙂