Nowe Nabytki vol. 4

Jako że jednym z najbardziej dla mnie zaskakujących wyników przeprowadzanej przeze mnie ankiety było duże zainteresowanie wpisami z nowymi nabytkami, postanowiłem podzielić się z wami kolejnymi nowościami w mojej garderobie 🙂

Śledzącym mnie na Facebooku widok z pierwszego zdjęcia będzie na pewno znajomy. W czasie zakończonych juz wyprzedaży postanowiłem, tak jak przed rokiem, wybrać się do Tesco w C.H Magnolia Park z nadzieją, że uda mi się trafić jakieś ciekawe zimowe buty, które odciążyłyby nieco moje czarne pancerne trzewiki. Szczęśliwym zrządzeniem mój rozmiar okazał się na tyle niepopularny, że naprawdę miałem z czego wybierać, ostatecznie zdecydowałem się na zakup trzech par: Jasnobrązowych licowych chukka, zamszowych trzewików w kolorze oliwkowym oraz wiśniowych ażurowanych trzewików w skórze licowanej. Moje obuwnicza garderoba liczy sobie dość sporo par, więc mogę sobie pozwolić na kupowanie butów nieco gorszej jakości, jak niektórzy zwykli są je określać. Biorąc pod uwagę jednak moje dościwadczenia z marką F&F myślę, że dobrze mi posłużą. Za cenę 220 zł za trzy pary skórzanych butów jestem w stanie pójsć na pewne kompromisy :)<

W kwestii spodni zauważyłem ostatnio, że posiadam dosyć dużo egzemplarzy bazowych, brakuje mi zaś takich mniej uniwersalnych, które pozwoliłyby wprowadzić nieco koloru. Moja nieco zachowawcza natura skłoniła mnie do rozpoczęcia najabardziej bezpiecznego, czyli koloru jasnoniebieskiego, który ze względu na swą względną neutralność odnajdzie się dobrze w wielu zestawieniach.

Drugie zaś są częścią flanelowego garnituru, który, ze względu na brak metek, ktoś prawdopodobnie uszył sobie na miarę. Fantazja zamawiającego była jednak iście ułańska, gdyż marynarka charakteryzowała się ogromną, sięgającą ramiennego szwu klapą, co przy niewielkim rozmiarze zupełnie gubiło jej proporcje. Marynarka, a konkretnie jej klapa, została wysłana na krawiecki fitness, efektem czego w niedługim czasie będzie się nadawać do pokazania  na blogu całego kompletu w pełnej krasie 🙂

Od zawsze lubiłem golfy, gdyż sa wyjątkowo męska opcją, na dodatek bardzo korzystną dla osób z długimi szyjami, do których z pewnością się zaliczam. Przy okazji prezentowanego na blogu miodowego egzemplarza padały opinie, że ten kolor jest nieco z mdły i średnio współgra z moją karnacją. Po tym czasie muszę przyznać tym opiniom rację, jednak od razu prezentuję jego godnego następcę – wykonanego z cienkiej wełny w zupełnie neutralnym kolorze antracytu. Kolejna dobra baza 🙂

Nadszedł dobry czas, by czymś się z wami podzielić. Na życie stricte z bloga pozwolić sobie mogą blogerzy topowi, do których (jeszcze :D) nie należę, pozostali muszą szukać innych form zarobkowania. Ja także od pewnego czasu pracuję w branży – jestem doradcą klienta w Massimo Dutti i pojedynczy czytelnicy mieli już okazję mnie w nim spotkać. Jeśli mielibyście ochotę poznać mnie osobiście i chwilę porozmawiać, to serdecznie zapraszam do Centrum Handlowego Renoma przy ulicy Świdnickiej we Wrocławiu. Jeśli chcecie spotkać mnie na 100 %, to najlepiej jest się wcześniej zapowiedzieć i ustalić konkretną datę, bo godziny mojej pracy nie są stałe 🙂

W związku z zakończoną niedawno, zamykającą jesienno-zimową kolekcję, wyprzedażą i dostępną w salonie nową kolekcją na własnosć otrzymałem mój służbowy uniform, w którym pracowałem przez ostatnich kilka miesięcy. Widoczne na zdjęciach rzeczy to jego skromna część – nie mam w zwyczaju wykładać od razu na stół wszystkich kart, efektem czego będziecie mogli się z nim zapoznać w terminie późniejszym. Na razie będzie wam musiało wystarczyć zapewnienie, że naprawdę warto 🙂