Creative People Party – relacja z imprezy.


W ubiegłą sobotę w jednej z mieszczących się na wrocławskim rynku kawiarni miało miejsce wydarzenie, które zgromadziło pod jednym dachem sporą grupę entuzjastów mody. Creative People Party, bo o nim tu mowa, zorganizowane zostało  przez kawiarnię CoffeePlanet oraz fundację Ne Comme Ca, zajmującą się wspieraniem inicjatyw modowo-artystycznych. Jak zamieszczono w materiałach promujących imprezę: „Nie będzie czerwonych dywanów, blichtru, luksusu. Nie będzie to „największe” i „najbardziej ekskluzywne” modowe wydarzenie we Wrocławiu.” Czy, mimo braku fajerwerków, warto było wziąć udział w tym wydarzeniu? Wszystkim ciekawym nie pozostaje nic innego jak tylko przeczytać dalsza część relacji 🙂


Główną atrakcją wieczoru były ekspozycje prac czterech młodych wrocławskich projektantek: Oli Topczewskiej, Anny Maksymiuk, Niki Danielskiej i Marity Bobko. Każda z nich, mając do dyspozycji wydzieloną dla siebie przestrzeń oraz jedną modelkę w charakterze żywego manekina, miała okazję zaprezentować uczestnikom wydarzenia próbkę realizowanych w swych pracach wizji. Wg mnie, a myślę, że nie jestem w tym osądzie jedynym, najbardziej charakterystyczne okazały się projekty Niki Danielskiej. Jej modelka, ubrana w swego rodzaju egzoszkielety noszone jedynie na gołe ciało, raz przechadzała się pomiędzy stolikami z hardą miną, by na koniec rozłożyć się na czarnym, skórzanym fotelu, otoczonym futurystycznymi, w kształcie przypominającymi zdeformowane kręgosłupy, girlandami. Awangardowa całość przedstawionej koncepcji, mimo, iż w żadnym wypadku nie można uznać ją za użytkową, wzbudzała emocje, może nawet nieco przerażała, ale dzięki temu nie pozostawiała uczestników obojętnymi. Myślę, że projektantom spoza głównych ośrodków modowych (a do tych Wrocław jeszcze nie należy), znacznie trudniej jest się „wybić”, dlatego taka forma promocji jest bardzo potrzebna i niesie ze sobą duże możliwości dla obu stron: twórców, by przedstawić szerszemu gronu efekt swoich prac, a odbiorcom by móc się z tym efektem zapoznać.

W zamyśle organizatorów to uczestnicy wydarzenia mieli być główną jego atrakcją, z tego powodu prawdopodobnie nie zdecydowano się na zatrudnienie moderatora. A szkoda, bo osoba, która min. przybliżyłaby gościom sylwetki projektantek, wprowadziłaby odrobinę zorganizowania, a tak skończyło się jedynie na interakcji miedzy uczestnikami wydarzenia. Gdyby nie Creative People Party jednak, pewnie jeszcze długo nie miałbym okazji poznać kilkorga ze sporej liczby wrocławskich „towarzyszy blogerów”, a to korzyść, której nie da się wymiernie określić. W tym miejscu chciałbym podziękować Wioli, Ewie oraz Maciejowi za spędzony wspólnie i w miłej atmosferze czas 🙂

Dzięki udziałowi w wydarzeniu miałem  okazję „zaliczyć” pierwszą w swoim życiu ściankę. Każdy z uczestników mógł zaprezentować się na jej tle, zostać uwiecznionym na zdjęciu i w efekcie wziąć udział w konkursie na najlepszą stylizację wieczoru. Nagrodę, w postaci profesjonalnie wykonanej sesji zdjęciowej, a także wernisażu, prezentującego efekty tej sesji, przyznają uczestnicy Facebook’a, którzy w głosowaniu na fanpage’u CoffeePlanet wybiorą swego faworyta. Jeśli macie ochotę wesprzeć mnie w zmaganiach, pod tym linkiem mozecie zagłosować na poniższą stylizację:


Foto: 
Beata Ratuszniak
Jacek Ostaszkiewicz